Nie rządzimy krajem, jakbyśmy byli sługami Brukseli, tak jak to robił poprzedni rząd - powiedział szef Ligi Północnej.
To odpowiedź na ewentualne zastrzeżenia Unii do projektu budżetu. Plany finansowe rządu w Rzymie nie budzą zachwytów w Brukseli. Zakładają one znaczne zwiększenie deficytu w ciągu trzech lat. Politycy argumentują, że chcą wydawać więcej pieniędzy, by pobudzić gospodarczo Włochy i wyciągnąć je z kryzysu.
Nie obchodzi mnie opinia Unii Europejskiej. Jeśli Bruksela mówi, że nie mogę przeforsować tego budżetu, to i tak to zrobię - powiedział szef Ligi Północnej.
Wicepremier zapewnia, że jego rząd nie zamierza zadłużać kraju, by go pogrążyć. Zdaniem Salviniego budżet pozwoli zostawić jego ekipie "lepsze Włochy" - informuje serwis Remix.
Włoski budżet służy teraz interesom Rzymu i Włochów. Muszą to zrozumieć w Brukseli, Berlinie, a nawet na niektórych wzgórzach Rzymu - podkreślił Salvini.
Ostatnia część wypowiedzi to wyraźne picia do prezydenta Włoch. Ma on siedzibę na Kwirynale, najwyższym ze wzgórz włoskiej stolicy. Projekt budżetu musi być jeszcze podpisany przez prezydenta i zostać uchwalony w parlamencie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.