Lekarzom powiedziała, że cierpi na depresję, która rozpoczęła się po śmierci matki. Podejrzewała, że wszystkiemu winne są antydepresanty, które zatrzymały także jej miesiączkowanie. Jednak po serii medycznych testów lekarze odkryli, że kobieta ma bardzo niski poziom żelaza, znany jako niedokrwistość bądź po prostu anemia.
Jednak objawy na to nie wskazywały. Niedobór żelaza zazwyczaj powoduje obfite krwawienie miesiączkowe, a często i wewnętrzne, poza tym niedożywienie spowodowane niemożnością przyjmowania pokarmu. Ona jednak jadła trzy normalne posiłki dziennie i miała apetyt.
Lekarze przyjrzeli się jednak głowie pacjentki i odkryli, że jej czaszka cała pokryta jest wszami. Zaaplikowano jej więc dwie jednostki krwi, podano żelazo w tabletkach oraz zalecono używanie medycznego szamponu. Po miesiącu stosowania się do zaleceń lekarzy i kilku wizytach u psychologa wszystkie symptomy ustąpiły.
Ciężka i przewlekła wszawica może być połączona ze stratą żelaza i anemią. Zakażenie jest najczęstsze u osób, które nie przestrzegają zasad higieny - głównie dzieci, bezdomnych i pacjentów psychiatrycznych – podsumowali sprawę lekarze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.