Zamachowiec z Belgii uczył się w... katolickiej szkole

12

Jeden z trójki zamachowców, którzy dokonali masakry na lotnisku Zaventem i w brukselskim metrze, wykształcenie zdobywał w prestiżowej katolickiej szkole - donosi agencja Reuters, której dziennikarze dotarli do dyrektorki placówki.

Zamachowiec z Belgii uczył się w... katolickiej szkole
(Youtube.com)

Chodzi o Najima Laachraouiego. 25-latka zarejestrowanego przez kamerę przemysłową (mężczyzna po lewej stronie) tuż przed eksplozjami wspomina Veronica Pellegrini, dyrektorka szkoły, do której uczęszczał.

Najim był bardzo dobrym uczniem. Zawsze zdawał do wyższej klasy bez problemu - wspomina Veronica Pellegrini, dyrektorka Institut de la Sainte Famille d'Helmet, katolickiej szkoły we wschodniej dzielnicy Schaerbeek.

Zamachowiec uczył się tam przez 6 lat. Pomimo iż szkoła ma charakter katolicki, mogą do niej uczęszczać ludzie różnych wyznań.

Laachraoui skończył szkołę w 2009 roku. Od tamtej pory o nim nie słyszeliśmy - dodała Pellegrini.

Dalsze losy mężczyzny mogą mrozić krew w żyłach. W 2013 roku wyjechał do Syrii, gdzie przeszedł specjalne szkolenia dla przyszłych terrorystów. Potem wrócił do Europy, prawdopodobnie wraz z uchodźcami. Najpierw przedostał się na Węgry, skąd pojechał do Austrii w towarzystwie Salaha Abdeslama - koordynatora krwawych zamachów w Paryżu.

Mężczyzna przebywał w Europie pod fałszywym nazwiskiem. Legitymował się jako Soufiane Kayal. Śledczy znaleźli ślady jego DNA w mieszkaniu, które służyło do przygotowania zamachów w Paryżu, a także w lokalu w brukselskiej dzielnicy Schaerbeek, w którym to z kolei planowano ostatnie zamachy w Belgii.

Zobacz też:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić