Zaskakujący efekt katastrofalnego tsunami. Milion zwierząt przeniosło się do USA

Morskie stworzenia - chcąc nie chcąc - pokonały tysiące kilometrów. Nie było jeszcze takiej wędrówki w historii świata.

Obraz
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC0 | US Navy

Tsunami przetransportowało milion stworzeń morskich z Japonii na wybrzeże USA. Katastrofa z 2011 roku spowodowała najdalszą migrację morską, jaka kiedykolwiek została odnotowana. Skorupiaki, ślimaki morskie i robaki pokonały ponad 7,7 tysiąca kilometrów - pisze "The Guardian".

Na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych pojawiły się setki nowych gatunków. Zwierzęta pokonały Ocean Spokojny, wykorzystując do tego szczątki domów, innych zabudowań, łodzi czy drzewa zniszczone przez żywioł i wepchnięte do wody. Większość znalezionych stworzeń była przymocowana do boi, łodzi, skrzyni i przedmiotów wykonanych z tworzyw sztucznych, włókna szklanego i innych materiałów, które nie ulegają rozkładowi.

Okazało się to jednym z największych nieplanowanych eksperymentów przyrodniczych w biologii morskiej, być może w całej historii - wyjaśnia John Chapman z Oregon State University, który uczestniczył w badaniach, których wyniki opublikowano w piśmie "Science".

Obraz
© Wikimedia Commons CC0 | US Navy

Specjaliści znaleźli dokładnie 289 gatunków, które przywędrowały z Japonii do USA. Między czerwcem 2012 roku a lutym 2017 roku naukowcy znaleźli je na 600 kawałkach gruzu wyrzuconego na plaże stanu Waszyngton, Oregonu, Kalifornii, Kolumbii Brytyjskiej, Alaski i Hawajów. Niektóre stworzenia, z których dwie trzecie nigdy nie było widoczne na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, rozmnażały się podczas dryfowania na wschód.

To są mięczaki, ukwiały morskie, koralowce, kraby, tak naprawdę wielorakie gatunki, cały przekrój japońskiej fauny - mówi profesor James Carlton z Williams College w stanie Massachusetts.

Skutki dla środowiska naturalnego w Stanach Zjednoczonych będą widoczne za kilka lat. Według ekspertów, dopiero wtedy będzie można stwierdzić, czy któryś z japońskich gatunków stał się zagrożeniem dla tych rodzimych.

Zobacz także: Dzikie zwierzęta z przemytu

Dopiero w zeszłym roku do Oregonu dotarła japońska łódź z 20 rybami z Pacyfiku. Przybiła do amerykańskiego wybrzeża 5 lat po katastrofalnym tsunami. Ale były też bardziej zaskakujące znaleziska po tsunami. W kwietniu 2012 roku para na Alasce znalazła piłkę nożną należącą do Misaki Murakami, japońskiego nastolatka, który stracił dom w katastrofie. Miesiąc później zgubiony w katastrofie motocykl Harley-Davidsona został wyrzucony na jedną z kanadyjskich plaż.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył