Zniknęły w 15 sekund. Wieżowce przeszkadzały chińskim władzom
Dwa 20-piętrowe bloki zbudowane w Zhengzhou za pieniądze mieszkańców sąsiedniej wioski zostały uznane za "nielegalne". Powstawały ponad cztery lata, ale z pomocą dynamitu udało się je wyburzyć w zaledwie 15 sekund.
Nigdy nie zostały dokończone. Mieszkańcy wioski Changzhai zebrali środki na budowę dwóch 20-piętrowych bloków mieszkalnych w centrum miasta Zhengzhou, która rozpoczęła się w 2006 roku. W 2010 roku, kiedy budynki były już prawie skończone, chińskie władze nakazały wstrzymanie prac.
Przez prawie dekadę stały puste. Urzędnicy stwierdzili, że "dwie wieże" zostały zbudowane nielegalnie. W raporcie nie było jednak wyjaśnienia, które przepisy zostały złamane. Pieniądze mieszkańców miasta przepadły, a niedokończone budynki niszczały przez 9 lat - informuje lokalna gazeta "Dahe Daily".
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
W środę władze poinformowały, że powstaną tam hotele i centra handlowe. Dwa wieżowce miały być ekspresowo wyburzone, żeby zrobić miejsce dla nowego rządowego projektu. Starannie przygotowano się do kontrolowanego wybuchu: robotnicy wykopali wokół bloków głębokie rowy i wywiercili w budynkach dokładnie 7 263 dziury, do których umieszczono w sumie 1,1 tys. ton dynamitu.
Do tej eksplozji wykorzystaliśmy największą ilość dynamitu w projektach mieszkaniowych w Zhengzhou. Siedem razy więcej niż do standardowego wysadzania skał - poinformował Fang Guifu, główny inżynier.
Zniknęły w ciągu 15 sekund. Oddalone od siebie o osiem metrów budynki w ciągu kilkunastu sekund zniknęły z powierzchni Ziemi. Pozostała po nich tylko ogromna chmura kurzu, która zresztą po chwili została rozbita przez osiem armatek powietrznych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.