COVID-19. Obostrzenia a seks. Wyniki badania nie pozostawiają złudzeń
Aż 80 proc. Brytyjczyków i Amerykanów uważa, że zakaz podróżowania to najbardziej dotkliwa restrykcja, jaka spotkała ich w pandemii. Czterech na dziesięciu deklaruje, że wolałby przez rok nie uprawiać seksu, ale w zamian mieć przywróconą nieograniczoną swobodę przemieszczania się.
Aż 80 proc. Brytyjczyków i Amerykanów uważa, że podróżowanie jest ważnym elementem ich życia, a ograniczenia w przemieszczaniu się – najgorszą restrykcją, jaka spotkała ich w czasie pandemii. Serwis dla podróżnych Trivago zlecił przeprowadzenie ankiety wśród dorosłych mieszkańców Wysp oraz USA na temat ich planów podróżowania w 2021 r. W badaniu udział wzięło 2 tysiące respondentów.
Lockdown Warmii i Mazur. Będą pozwy do sądu
Tęsknota za wolnością
Jeden na pięciu respondentów dla możliwości podróży gotowy był nawet zerwać ze swoim aktualnym partnerem, a 25 proc. przepytywanych osób wydałoby wszystkie swoje oszczędności byle tylko móc ponownie udać się w trasę.
Czytaj też: Lockdown w Olsztynie. Leniwe spacery nad jeziorem i na starówce. Burzą się przedsiębiorcy
Czterech na dziesięciu ankietowanych rezygnowałoby z uprawiania seksu przez rok, jeśli pozwoliłoby im to na powrót do podróżowania. Natomiast 48 proc. spośród amerykańskich ankietowanych porzuciłaby swoją pracę, jeśli umożliwiłoby to im ponowne zwiedzanie świata.
Autorzy badania zauważają, że tęsknotę za podróżowaniem po świecie deklaruje, pomimo radykalnej zmiany warunków przemieszczania się bardzo wysoki procent ludzi. Nadzieję na powrót do normalności daje wyprodukowanie szczepionki oraz masowe akcje szczepień.