Ile kosztuje ślub kościelny? "Przykro mi"

48

Mnóstwo emocji wywołuje kwestia opłat za ślub kościelny. Nie ma tutaj uniwersalnych zasad, a nowożeńcy przekonują się, że w wielu przypadkach "co łaska" to już prehistoria. Niektórzy księża nie chcą nic, ale są też tacy, którzy... mają cenniki.

Ile kosztuje ślub kościelny? "Przykro mi"
Ślub (Pixabay)

Serwis wyborcza.biz podkreśla, że opłata za ślub kościelny to temat tabu. Księża nie chcą o tym rozmawiać przez telefon. Proszą o stawienie się w biurze parafialnym.

Możliwe, że to efekt wypowiedzi papieża Franciszka z 2018 roku. Wówczas skrytykował on kościelne cenniki. Podkreślał, że Kościół nie jest targiem i za sakramenty się nie płaci. Zalecał dobrowolne ofiary.

Agnieszka brała ślub w świętokrzyskiej wsi. Ile razem z ukochanym dali księdzu? - W świętokrzyskim ludzie dają księdzu około tysiąca złotych, my daliśmy 700 zł. Wesele na 150 osób, zespół i kamerzysta po kilka tysięcy, więc wydatek 700 zł to przy tym nic - podkreśliła w rozmowie z wyborcza.biz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Marika żałuje duetu z Sebastianem Fabijańskim? "Szkoda, że..."

Jeden z nowożeńców nagrał rozmowę z księdzem. Dotyczyła ona uregulowania opłaty za ślub. Sytuacja miała miejsce cztery lata temu. Duchowny chciał 700 zł. - 500 mogę dać, więcej nie mam - odparł pan młody.

To przykro mi. Bez ofiary… no wie pan. Proszę mnie nie stawiać w takiej sytuacji. Trzeba było mi powiedzieć, że państwo są nie w stanie, to ja bym błogosławił za darmo, nie byłoby problemu. Ale państwo powiedzieli, że złożą ofiarę - mówił kapłan.

Ostatecznie mężczyzna ugiął się i spełnił oczekiwania księdza. Nagranie z tego zdarzenia krąży po sieci.

2,5 tys. zł za ślub kościelny

Szokującą relacją w rozmowie z wyborcza.biz podzieliła się pani Joanna. Nie mogła uwierzyć, gdy usłyszała, ile trzeba zapłacić za ślub w mieście powiatowym na Śląsku.

Ksiądz bez ogródek rzucił kwotę 2,5 tys. zł za samą mszę. Byłam zaskoczona. Popytam jeszcze w innych kościołach. Ale żeby oddać księdzu sprawiedliwość, wiem też, że jak ktoś ma ciężką sytuację i jest praktykujący, to nie weźmie nic. A przy okazji ślubu można też zrobić chrzest i wtedy wychodzi taniej - powiedziała.

Są jednak też tacy księża, dla których pieniądze wcale nie są najważniejsze. - Proszę napisać, że są księża, którzy nic nie biorą. Wiem z doświadczenia. Kiedy sama wychodziłam za mąż i chcieliśmy z mężem dać ofiarę, ksiądz nie wziął od nas ani złotówki. Powiedział, że nie trzeba, gdy próbowaliśmy wręczyć mu pieniądze - ujawniła pani Karolina.

Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić