"Ja chyba śnię". Zobaczyła, ile kosztuje wejście na molo w Kołobrzegu
Kucharka i podróżniczka, Natalia Maszkowska znana z programu "MasterChef" nie spodziewała się, że wejście na molo w Kołobrzegu kosztuje 9 zł. "Widzę, że ceny doganiają Monte Carlo. Trzymajcie się tam w tym Kołobrzegu" - podsumowała.
Nie wszyscy turyści wiedzą, że wstęp na molo w Kołobrzegu jest płatny w sezonie letnim (w okresie od ostatniego piątku kwietnia do trzeciej niedzieli października w godz. 09.00-21.00). Natalia Maszkowska znana z programu "MasterChef" nie kryje zdziwienia wysokością opłat.
Ja chyba śnię… molo w Kołobrzegu jest płatne? Czy mi się przewidziało? Zastanawiałam się, czy to nie jest czasami żart… ale otóż nie - napisała na Facebooku.
Podróżniczka stwierdziła, że ceny w Kołobrzegu doganiają Monte Carlo, czyli słynną dzielnicę Monako, znaną z ekskluzywnych hoteli i luksusowego stylu życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile Polacy wydają nad morzem? W tej cenie można mieć pobyt all inclusive w Turcji
Za bilet na Korfu zapłaciłam niecałe 150 zł. Myślałam, czy lepiej polecieć do Grecji, czy 17 razy wejść na molo. Ostatecznie zdecydowałam się na Grecję, ale nie powiem… chwilę się wahałam. Widzę, że ceny doganiają Monte Carlo. Trzymajcie się tam w tym Kołobrzegu - podsumowała.
Bilet normalny kosztuje - 9 zł, ulgowy - 5 zł, bilet za opłatę uzdrowiskową kosztuje 5 zł, dzieci do lat 4 oraz posiadacze Kołobrzeskiej Karty Mieszkańca wchodzą na molo bezpłatnie.
"Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia naszej wyjątkowej atrakcji i cieszenia się niezapomnianymi widokami. Zachęcamy do korzystania ze sprzedaży online, co umożliwi płynne planowanie wizyty i uniknięcie kolejek" - czytamy na stronie Miasta Kołobrzeg.