Lidl przyznaje się do błędu. Internauta miał rację. Zmiana w sklepach
Lidl proponował klientom "miód smakowy", który - według obowiązujących przepisów - miodem wcale nie jest. Pomyłkę wychwycił jeden z internautów. Sieć zmieniła "cenówki" i w stanowisku przesłanym redakcji o2.pl przyznała się do błędu.
Pan Kamil, prowadzący facebookowy profil "Pomysłodawcy", 26 listopada zwrócił się do Lidla. "Tak tylko chciałem zwrócić uwagę, że te radosne 'miodowe słoiczki', zgodnie z Dyrektywą Rady UE 2001/110/WE z dnia 20 grudnia 2001 r., NIE SĄ MIODEM" - napisał wówczas.
Następnie wyraźnie zaznaczył, że "cenówka" z napisem "miód smakowy" wprowadza klientów w błąd.
Czy mamy bańkę na złocie? Analityk mówi kiedy kupować surowiec
29 listopada pan Kamil wrócił do tematu.
Lidl zareagował poniżej 24 godzin od wrzucenia posta i brawo dla nich, choć osobiście po prostu wolałbym, żeby nie trzeba było im zwracać uwagi i żeby konsument nie musiał bawić się w logiczne łamigłówki czy doktoryzować z prawa" - podkreślił, pokazując nową "cenówkę".
"Produkt nie jest miodem". Lidl popełnił błąd
Zwróciliśmy się do sieci Lidl z prośbą o odniesienie się do tej sprawy.
Zgodnie z informacją, którą przekazał nam producent, produkty "Miodowa Malina", "Miodowa Truskawka" oraz "Miodowy czarny bez" posiadają na etykiecie określenie pełniące funkcję nazwy handlowej, co jest zgodne z obowiązującymi przepisami. Jednocześnie na ich etykietach umieszczono prawidłowe nazwy (na przykładzie produktu "Miodowa Malina" jest to "Mix miód pszczeli nektarowy wielokwiatowy z dodatkiem pasty o smaku malina") oraz wyszczególniono składniki z udziałem procentowym - podkreśliła na wstępie Aleksandra Robaszkiewicz, dyrektorka ds. Corporate Affairs i CSR w Lidl Polska.
Następnie spostrzegła, że "nazwy te w sposób jednoznaczny i zgodny z przepisami wskazują, że produkt nie jest miodem w rozumieniu dyrektywy 2001/110/WE (tzw. dyrektywy miodowej), lecz mieszaniną miodu i innych składników".
"Dyrektywa miodowa" stanowi, że określenie "miód" może być stosowane wyłącznie wobec produktu składającego się w 100 proc. z miodu pszczelego. Oznakowanie produktów w pełni respektuje ten wymóg, ponieważ nazwa handlowa nie pełni funkcji nazwy środka spożywczego, a nazwa właściwa produktu zawiera jednoznaczną informację o dodatkach oraz charakterze mieszanki. W związku z powyższym potwierdzamy, że produkty są oznakowany zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa żywnościowego, a informacje przedstawione na etykietach nie wprowadzają konsumenta w błąd co do ich charakteru czy składu - kontynuowała Robaszkiewicz.
W dalszej części potwierdziła, że "błąd wystąpił na cenówce". "Jak twierdzi, miał on charakter incydentalny i zostanie niezwłocznie skorygowany
Zapewniamy, że zależy nam na pełnej przejrzystości i uczciwości wobec klientów - podsumowała przedstawicielka Lidl Polska.
Mateusz Domański, dziennikarz o2.pl