Pokazała paragon za kolację w Budapeszcie. Reakcje: Szczerze - to tanio
Tiktokerka prowadząca profil o nazwie @wyzszy_instytut_smaku wybrała się na kolację w Budapeszcie. Gościła w restauracji z gwiazdką Michelin. Jak przyznała, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Na koniec zaprezentowała widzom swój rachunek za zamówione dania. Internauci byli pozytywnie zaskoczeni. "Spodziewałam się więcej" - pisała jedna osoba.
Znana tiktokerka o nazwie @wyzszy_instytut_smaku (AGATESTUJE_) ma na popularnej platformie sporo obserwujących osób. Aktualnie śledzi ją już pond 165 tysięcy internautów. Tutaj kobieta dzieli się swoimi doświadczeniami z wizyt w różnych hotelach i restauracjach. Tak było i teraz.
Pokazała rachunek z restauracji w Budapeszcie. Internauci w szoku
Influencerka odwiedziła jedną z restauracji w Budapeszcie (stolica Węgier). Lokal posiada gwiazdkę Michelin.
Niestety, spóźniliśmy się na tę kolację, dlatego musieliśmy zamawiać dania z karty. Nie mogliśmy spróbować menu degustacyjnego - rozpoczęła tiktokerka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Horrendalny rachunek. Zostawili w restauracji równowartość 507 złotych
"Zamówiliśmy makrelę (...), która była po prostu pyszna. Następnie spróbowaliśmy idealnie doprawionego tatara, który rozpływał się w ustach. To danie zachwyciło nasze kubki smakowe do granic możliwości" - zaznaczyła.
Kobieta wyjaśniła, że na danie główne wzięła dla siebie żabnicę, a na drugie - steka. "Na koniec otrzymaliśmy minitartaletki i minibabeczki" - podała. Zapewniła, że ceny tutaj są dość przystępne. Pokazała paragon, jaki uiściła za wszystko. "Za całość z napiwkiem zapłaciliśmy około 550 zł" - mówiła otwarcie.
Wideo podobało się internautom, którzy wyświetlili je już 30 tysięcy razy. Niektórzy z nich pokusili się nawet o zostawienie komentarza. "Mieszkam w Krakowie i to naprawdę spoko cena. Spodziewałam się więcej" - twierdziła jedna osoba.
Szczerze - to tanio, jak na dzisiejsze realia, a dania wyglądają obłędnie - zaznaczała inna.