BOB| 
aktualizacja 

Przykry widok w Krakowie. Tyle płaci się dziś za oscypki na jarmarku

12

Wybierasz się w tym roku na jarmark bożonarodzeniowy? Przygotuj się na niemiłe zaskoczenie. Ceny w porównaniu do ubiegłego roku poszły w górę. Widać to na przykład w Krakowie.

Przykry widok w Krakowie. Tyle płaci się dziś za oscypki na jarmarku
Na zdjęciu: jarmark bożonarodzeniowy (PAP, Jakub Kaczmarczyk)

Ten rok nie jest łatwy dla Polaków. Każdy na własnej skórze odczuwa skutki inflacji oraz wysokich cen energii. Eksperci z kolei ostrzegali, że najgorsze może spotkać nas w grudniu, a ceny niektórych produktów osiągnąć niespotykane dotąd ceny.

Jarmarki straszą drożyzną

Tanio nie jest, o czym można przekonać się na jarmarkach bożonarodzeniowych, które opanowały wiele polskich miast. Jest drogo, a niektóre produkty bardzo mocno podrożały w porównaniu do ubiegłego roku. Widać to w Krakowie, o czym informuje portal naszemiasto.pl.

Na krakowskim jarmarku porównano ceny niektórych produktów z 2021 i 2022 roku. Podwyżki widać gołym okiem. Oscypki, które są popularne w tego typu miejscach, teraz kosztują 7 zł, a dwanaście miesięcy temu klienci płacili 5 zł za jedną sztukę.

Oscypek z boczkiem? Teraz 9 zł, a rok temu 7 zł. Oscypek z szynką parmeńską? Przed rokiem 9 zł, a dziś 11 zł. Nawet żurawina podrożała o 50 groszy i dziś zapłacisz za nią 1,5 zł.

Okazało się jednak, że podwyżki nie dotknęły mięs. Szaszłyki i steki na krakowskim jarmarku kosztują 15 zł, a kiełbasa 12 zł (wszędzie jest to cena za 100 gramów). W górę poszły także ziemniaki, warzywa i kapusta, bo za jedną porcję trzeba dać 15 zł, co jest podwyżką o 3 zł.

Co podrożało najbardziej? Portal naszemiasto.pl informuje, że rekord należy do grzańca. W 2021 roku za kubek płaciło się 10 zł, a dziś jest to 15-20 zł. Tyle samo trzeba wydać na miód pitny oraz piwo.

Wielu klientów na jarmarkach daje się skusić na pierogi. W tym roku w Krakowie jedna porcja (12 sztuk) kosztuje 32 zł, czyli o 2 zł więcej niż w 2021 roku. Wystrzeliły natomiast ceny dodatków, bo za cebulkę i boczek trzeba dopłacić 5 zł, a śmietanę 4 zł, a rok temu ceny wahały się między 1 i 2 zł. Na koniec jeszcze podamy cenę bigosu, która wzrosła o 5 zł i dziś trzeba wydać 30 zł.

Tanio już było i nie wiadomo, kiedy będą widoczne obniżki cen produktów spożywczych. Eksperci zapowiadają, że od przyszłego roku inflacja będzie powoli spadać, ale powrót do tego, co mieliśmy do niedawna, może zająć nawet kilka lat.

Zobacz także: Mówił pozytywnie o Tusku. W tle ważne ustalenia
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić