Szwajcaria nie żartuje. Za 4,3 zł można kupić dom

Gambarogno to urokliwe miasteczko leżące u wybrzeży jeziora Maggiore w południowej Szwajcarii. Miejscowość zamieszkuje jednak coraz mniej osób, dlatego władze postanowiły temu zaradzić.

Czytaj także: Oczekiwana długość życia. Polska wśród najgorszych na świecie

W celu ożywienia regionu wystawiono na sprzedaż rustico, czyli kamienne domy położone są na zboczu wzgórza z widokiem na jezioro. Ich cena to zaledwie symboliczny jeden frank (ok. 4,3 zł).

Czytaj także: Leśnicy znaleźli tajemniczą rzecz pod granicą. Wiadomo już, do czego służyła

Jest jednak pewien haczyk. Domki są w bardzo złym stanie i żeby w nich zamieszkać, trzeba sporo zainwestować. Wszelkie plany dotyczące nieruchomości muszą również zostać zatwierdzone przez lokalną radę.

Czytaj także: Sylwester w Mediolanie. Kilkudziesięciu mężczyzn zaatakowało kobiety

Mimo to oferta cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Burmistrz podkreśla, że domki zostaną sprzedane osobom, które naprawdę interesują się regionem.

Nie spodziewaliśmy się tak dużego zainteresowania. Być może nie wszyscy wiedzą, co tak naprawdę oznacza kupienie rustico za jednego franka - powiedział burmistrz Gianluigi Della Santa w telewizji SRF.

Nie mam nic przeciwko niemieckojęzycznym przyjezdnym Szwajcarom, którzy kupią rustico. Jednak nie podoba mi się przeprowadzka ludzi, którzy nie mają absolutnie żadnej chęci do integracji, którzy nie mówią ani słowa po włosku. Każdy, kto kupuje jednofrankowe rustico, musi być zainteresowany historią tego miejsca. To nie jest dla ludzi, którzy chcą tylko domku letniskowego nad jeziorem! - podkreślił.

Zobacz także: Kwarantanna na luksusowym wycieczkowcu. 150 zakażonych pasażerów utknęło we Włoszech