Grała sceny intymne z przyrodnim bratem. Magdalena Koleśnik komentuje
Magdalena Koleśnik i Bartosz Bielenia są przyrodnim rodzeństwem. W jednym filmie przyszło im zagrać intymne sceny. Aktorka tłumaczy, jak sobie z tym poradziła.
Magdalena Koleśnik zyskuje coraz większą popularność dzięki swoim rolom. Ostatnio została obsypana pochwałami za film "Sweat". Jej grę doceniono nawet w zagranicznych mediach.
Czytaj także: Naga sesja w Dubaju. Jest film poprzedzający wydarzenia
Koleśnik o intymnych scenach z przyrodnim bratem
31-latka w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" wróciła wspomnieniami do innej produkcji. Chodzi o film krótkometrażowy "Ondyna". W nim grała sceny intymne z Bartoszem Bielenią.
Czytaj także: Agata Buzek nago. Do sieci trafiły pikantne ujęcia
Dla aktorów takie sceny często są problemem. Koleśnik miała jeszcze bardziej utrudnione zadanie, bo Bielenia... jest jej przyrodnim bratem. Czy w związku z tym nie czuła się dziwnie, gdy musiała z nim grać sceny seksu?
- Nie, skąd! My się lubimy i sobie ufamy. Miałam wrażenie, że to ekipa miała większy problem z tym, że mamy sceny seksu, niż my. My mieliśmy luz - opowiada aktorka.
Film "Ondyna" porusza problem chorych na CCHS. To niezwykle rzadka choroba, która wymaga stałej wentylacji podczas snu za pomocą respiratora. Na świecie jest zaledwie 1200 osób chorych na tzw. klątwę Ondyny.