Magdalena Ogórek straciła kolejną posadę. Została bez pracy. Co się stało?

73

Magdalena Ogórek dopiero co została usunięta z TVP Info. Ale to nie koniec jej złej passy na gruncie zawodowym. Dziennikarka straciła kolejną posadę. Los jej nie oszczędza.

Magdalena Ogórek straciła kolejną posadę. Została bez pracy. Co się stało?
Magdalena Ogórek pożegnała się z kolejną pracą. Co na to jej koledzy? (AKPA)

Magdalena Ogórek do niedawna prężnie działała w TVP Info. Gdy nowy rząd zaczął zdecydowane działania mające na celu naprawę Telewizji Polskiej, Ogórek, podobnie jak wielu jej kolegów po fachu, straciła pracę u publicznego nadawcy. Grudniowa rewolucja poważnie odbiła się na pozycji zawodowej dziennikarki. Ogórek z dnia na dzień zniknęła sprzed kamer TVP.

Ale wciąż działała w mediach publicznych. Ogórek za czasów rządów PiS pracowała i w TVP Info, i w Polskim Radiu. Prowadziła audycje na antenie Jedynki i stacji regionalnych - w Koszalinie ("Mistrza i Małgorzata", "Express Warszawa - Koszalin"), Opolu ("Suma tygodnia" i "Zagrabione") czy Bydgoszczy. Teraz wiadomo już, że i te współprace odeszły w zapomnienie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Widzowie o wysokich zarobkach w TVP. "Za propagandę się płaci"

Ogórek ostatnio pożegnała się z posadą w bydgoskim Radiu PiK. Od 2020 r. prowadziła w nim "Rozmowę dnia" - 10-minutowy program nadawany w środy, w którym dziennikarka przez telefon przepytywała polityków, głównie związanymi z PiS-em. 3 stycznia wyemitowano ostatnie wydanie programu Ogórek, której gościem był Ryszard Czarnecki. Tydzień później słuchacze usłyszeli już audycję z innym prowadzącym. Michał Jędryk rozmawiał z bydgoskim radnym KO.

Według Wirtualnych Mediów Ogórek na dobre zakończyła przygodę z bydgoską stacją. Koledzy raczej nie będą za nią tęsknić, bo Ogórek nie bywała w miejscach, w których pracowała.

- Naprawdę, nie ubolewamy, chwały nam to nie przynosiło, a i myślę, że słuchacze wolą pójść do kościoła, żeby posłuchać księdza albo na wiec, żeby dowiedzieć się, co sądzą politycy PiS-u. Nie znamy jej nawet, bo tu nie bywała - mówił Wirtualnym Mediom współpracownik Radia PiK.

Pracownicy radia mają ważniejsze problemy - obawiają się o to, czy sami nie stracą posad. Obecnie w stacji działa likwidator Paweł Kusak.

- Martwimy się o swoje miejsca pracy. Wiemy, że w tej chwili wszystko może się stać i każdy z nas może ją stracić. Wielu z nas jest świadomych, że podporządkowywało się ideologicznym wymaganiom, ale nie mieliśmy wyjścia - tłumaczył współpracownik Radia PiK.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: AKG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić