aktualizacja 

Pikantna nowość Netfliksa. Ten serial sprawił, że w sieci zawrzało

85

"Bridgertonowie" to nowy kostiumowy serial Netfliksa, który od początku cieszy się dużą popularnością. Rozgłos zapewniają mu m.in. liczne sceny łóżkowe i inne kontrowersje, od których huczą media społecznościowe.

Pikantna nowość Netfliksa. Ten serial sprawił, że w sieci zawrzało
Phoebe Dynevor zagrała główną rolę w "Bridgertonach" (Materiały prasowe)

Nie od dziś wiadomo, że odważne sceny łóżkowe to często magnes na widownię. Twórcy nie zawsze potrafią jednak dozować "momenty" i popadają w przesadę, która daje się we znaki widowni. Tak było ostatnio z młodzieżowym serialem "Tiny Preety Things". O przesadnym epatowaniu seksem mówi się także w kontekście "Bridgertonów".

Tutaj już w pierwszych minutach pojawia się scena seksu z udziałem XIX-wiecznego szlachcica i jego kochanki. Kostiumowa produkcja opowiada o losach nastoletniej Daphne Bridgerton szukającej wśród arystokracji męża oraz grona jej zalotników. Co w praktyce sprowadza się do kilku-kilkunastu scen łóżkowych w każdym odcinku.

Dla mnie to szaleństwo, bo nigdy wcześniej tego nie robiłam. To znaczy nagrywałam sceny seksu kilka lat temu, ale wciąż nie mogę uwierzyć, że to zrobiłam – powiedziała odtwórczyni głównej roli Phoebe Dynevor w magazynie "Grazia".
Zobacz także: Skandale 2020. O nich było naprawdę głośno

Tradycyjnie na planie serialu aktorom towarzyszyli koordynatorzy intymności. Ich rola polega na zapewnieniu bezpieczeństwa i komfortu obsadzie podczas kręcenia pikantnych scen. Dynevor przyznała, że dzięki takiemu wsparciu w ogóle nie czuła się skrępowana.

"Bridgertonowie". Największe kontrowersje budzi finał. UWAGA SPOILER

Skrępowani, a wręcz rozjuszeni byli z kolei widzowie, którzy obejrzeli finałową sekwencję w 6. odcinku. UWAGA SPOILER. Anglojęzyczny internet zagotował się po obejrzeniu odcinka, w którym mężczyzna został zgwałcony przez kobietę.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Uwielbiam Bridgertonów, ale nie znoszę tego, że napaść, a po części gwałt nie został uznany i omówiony. Simon cofnął zgodę, a Daphne świadomie ją zignorowała. To było gorsze niż zdrada zaufania, świadomie wyrządziła mu krzywdę. Nie możemy nawet zobaczyć, jak Simon radzi sobie z tą sceną - napisała jedna z fanek serialu na Twitterze.

W sieci pojawił się nawet apel do Netfliksa, by ostrzegano widzów przed sceną gwałtu w szóstym odcinku.

Autor: WKZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić