Ola Kowalczyk| 

"Wiadomości" nie darowały TVN. Uderzyły w Wellman dawnym nagraniem

70

Dostało się Dorocie Wellman we wtorkowym wydaniu "Wiadomości". Nagranie sprzed lat miało skompromitować gwiazdę TVN, która będzie prowadzić szkolenia z seniorami w Opolu. O co to zamieszanie?

"Wiadomości" nie darowały TVN. Uderzyły w Wellman dawnym nagraniem
Edyta Lewandowska, gospodyni "Wiadomości" TVP (Kadr z TVP)

Kilka dni temu Andrzej Morozowski, a teraz Dorota Wellman znaleźli się na celowniku TVP. Redakcja "Wiadomości" nie miała żadnych skrupułów, by uderzyć w dziennikarkę TVN, która swoją telewizyjną karierę przed laty zaczynała na Woronicza. Powód? Kontrowersje wokół organizowanego przez Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu szkolenia, podczas którego seniorzy będą się uczyć obsługi smartfonów. Wielkie emocje wzbudzają koszty programu adresowanego dla osób powyżej 50. roku życia.

Na cykl szkoleń dla 60 osób, które obejmują 20 godzin indywidualnej nauki z trenerem, jednodniowe warsztaty w 10-osobowych grupach, a w finale spotkanie motywacyjne z Dorotą Wellman, WUP przeznaczy 700 tys. złotych. Większość tej kwoty będzie finansowana ze środków unijnych (nieco ponad 658 tys. zł), 40 tys. wyłoży Urząd Pracy. Z pewnością wokół szkolenia, którego zasadność trudno kwestionować, nie byłoby tego szumu, gdyby nie udział gwiazdy "Dzień dobry TVN".

Zobacz także: Nowe twarze TVP

Przeszkolenie każdego uczestnika warsztatów pochłonie ponad 10 tys. zł.

"Dużo? Według samorządowców z Koalicji Obywatelskiej to prawdziwa okazja. Tym bardziej że szkolić będzie gwiazda TVN" - ironizowała Edyta Lewandowska, która prowadziła wtorkowe wydanie "Wiadomości" TVP.

W materiale "Kosztowny zbytek" Marcin Szypszak udowadniał, że wprowadzenie seniorów w meandry technologii wcale nie jest potrzebne. Już pierwsza napotkana przez niego osoba w ulicznej sondzie potwierdziła tę tezę. Jednak największe wątpliwości redaktora wzbudziło zaproszenie do współpracy dziennikarki TVN.

"Biorąc pod uwagę kryteria, dla wielu wybór Wellman jest zaskakujący" - frasował się Marcin Szypszak.

Żeby jeszcze lepiej zobrazować te obawy, widzom "Wiadomości" pokazano fragment programu "Miasto kobiet", gdzie z ust Wellman pada niecenzuralne słowo na literę "k". Jak wiadomo, w przeciwieństwie do prezesa Orlenu, Daniela Obajtka, Dorota Wellman nie ma zespołu Tourrette'a, którym taką ekspresję można by usprawiedliwić. Zdaniem TVP popularna dziennikarka jest więc zdyskredytowana, tak jak i całe szkolenie. Przekonywał o tym zresztą także ekspert "Wiadomości" Adrian Stanowski z serwisu Gazeta Polska Codziennie. Publicysta celowo użył słowa, które ma pejoratywny wydźwięk i budzi jednoznaczne, negatywne skojarzenia.

"Cały program jest wyprowadzaniem pieniędzy. To jest następna wersja programu Emp@tia. Przypomnijmy, że za rządów PO budowano portal dla bezdomnych za 50 mln zł - mówił Stanowski.

Co ciekawe, wspomniany portal Emp@tia do dziś działa pod egidą Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. O tym jednak publicysta z zaprzyjaźnionych z rządem mediów nawet się nie zająknął.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić