Wojciech Pokora zagrał gospodynię domową u Barei. Przeżył koszmar

Wojciech Pokora zapierał się rękami i nogami przed rolą Marysi w "Poszukiwany, poszukiwana". Przekonała go dopiero żona. Aktor długo przeżywał ten film.

Wojciech Pokora zagrał kobietę w filmie Stanisława Barei "Poszukiwany, poszukiwana"Wojciech Pokora zagrał kobietę w filmie Stanisława Barei "Poszukiwany, poszukiwana"
Źródło zdjęć: © ak

"Poszukwany, poszukiwana" Stanisława Barei był kinowym ahitem w 1973 r. Obejrzało go dwa mln widzów. Film wykorzystuje znany, chociażby z "Pół żartem, pół serio", motyw przebieranek. Pewien historyk sztuki i pracownik muzealny zostaje oskarżony o kradzieżu "portretu" dłoni i postanawia namalować jego kopię. Potrzebuje jednak czasu i przykrywki. Tak zostaje Marysią, gospodynią domową do wynajęcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największe metamorfozy gwiazd

Początkowo reżyser robił próby z dwoma innymi aktorami. Niestety Jacek Fedorowicz miał zbyt gęste i ciemne owłosienie, które w dodatku odrastało bardzo szybko i charakteryzacja była bezradna. Z kolei Janusz Gajos nie był już szczupłym Jankiem z "Czterech pancernych" i prezentował się mało wiarygodnie jako kobieta. Na celowniku Barei został Wojciech Pokora.

"Zaczął nas nachodzić. Przychodził przez kilka tygodni, w końcu miałam już dość tych wizyt. Powiedziałam mężowi: "Ja tego dłużej nie wytrzymam. Błagam cię, zagraj w tym filmie, bo przecież ten chłop nas zadręczy. Ja ci nawet pożyczę moje sukienki". I wtedy się zgodził - opowiadała żona aktora, Hanna, w książce "Z Pokorą przez życie".

Para musiała zrezygnować z wykupionych już wczasów w Bułgarii. Zgodnie z obietnicą Hanna Pokora pożyczyła mężowi kilka kiecek, a nawet perukę. Damskie pantofle kupił sobie sam.

"Kręciliśmy codziennie od szóstej rano do ósmej wieczorem. Nieustannie w babskich ciuchach. Coś okropnego!" - wspominał aktor.

Nie lepiej było po premierze.

"Musieliśmy trzy razy zmieniać numer telefonu. Nieustannie też dzwonił domofon. Jak ktoś wracał z nocnej zabawy i przechodził obok naszego domu, to czuł się w obowiązku zadzwonić i zapytać o Marysię". A na ulicy ludzie krzyczeli za mną: "Te, Maryśka, zupa ci kipi!". Istny koszmar" - skarżył się artysta.

Minęło pół wieku i Wojciech Pokora nadal pamiętany jest jako Marysia, która miała swój niebagatelny udział w fundamentalnych badaniach nad "zawartością cukru w cukrze". Z drugiej strony aktor nie pozwolił się zaszufladkować i stworzył później szereg świetnych kreacji, m.in. docenta Furmana w "Alternatywach 4" i oberleutnanta von Nogaya w "C.K. Dezerterach".

Wybrane dla Ciebie
"USA przeszły od najgorszego do najlepszego". Trump chwali swoje rządy
"USA przeszły od najgorszego do najlepszego". Trump chwali swoje rządy
Zima nad morzem. Hotele kuszą ceną
Zima nad morzem. Hotele kuszą ceną
Mają trafić do każdego żołnierza. Donald Trump ogłosił
Mają trafić do każdego żołnierza. Donald Trump ogłosił
Pogoda nie przestaje zaskakiwać. Tyle zobaczymy na termometrach
Pogoda nie przestaje zaskakiwać. Tyle zobaczymy na termometrach
Sylwester w Zakopanem. Rekordowe zainteresowanie
Sylwester w Zakopanem. Rekordowe zainteresowanie
Polacy odsłonili grobowiec sprzed 4 tys. lat. Zaskakujące rytuały Kerma
Polacy odsłonili grobowiec sprzed 4 tys. lat. Zaskakujące rytuały Kerma
Będzie demontaż torów do Rosji i Białorusi? Łotwa analizuje możliwości
Będzie demontaż torów do Rosji i Białorusi? Łotwa analizuje możliwości
Kapucynka wtargnęła do zoologii. Musiała interweniować policja
Kapucynka wtargnęła do zoologii. Musiała interweniować policja
Wyniki Lotto 17.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 17.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Urządzenie szpiegowskie na promie. Aresztowano dwie osoby
Urządzenie szpiegowskie na promie. Aresztowano dwie osoby
"Brak słów". Nagranie z Tatr. Znów to zrobili
"Brak słów". Nagranie z Tatr. Znów to zrobili
Kradzież na jarmarku świątecznym w Krakowie. Sprawca pracował "po sąsiedzku"
Kradzież na jarmarku świątecznym w Krakowie. Sprawca pracował "po sąsiedzku"