300 osób rannych po bitwie na pomarańcze
Bolesna tradycja
We włoskim mieście Ivrea odbywa się bitwa symbolizująca pojedynek dobra ze złem. Ciskanie w siebie pomarańczami przypominać ma o zbliżającym się końcu karnawału. Ten rok okazał się rekordowy zarówno pod względem uczestników jak i rannych. Po dwóch dniach pojedynków na cytrusy ucierpiało już ponad 300 osób.
Magnes na turystów
W wydarzeniu wzięły udział tysiące osób. Specjalnie na tę okazję przyjechało ok. 20 tys. turystów.
Szybka pomoc
Organizatorzy przyzwyczajeni się do rannych, więc w pobliżu zawsze znajduje się punkt medyczny. Rzadko, ale czasem trzeba odsyłać też uczestników do szpitala. W tym roku tylko sześć osób. Ale został jeszcze jeden dzień walk.
Zabezpieczenia
Niektórzy uczestnicy mają specjalne hełmy, ale one nie zawsze wystarczają w starciu z lecącą pomarańczą.
Ogromne sprzątanie
Na bitwę przeznaczono tony pomarańczy. Po wszystkim było co sprzątać. 28 lutego ostatni dzień walk i ostateczne podsumowanie trzech dni potyczek.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.