Alarm smogowy w Chinach. Nie można wychodzić z domów
Nie ma czym oddychać
Problemy mieszkańców Krakowa to nic w porównaniu z tym, przez co przechodzą Chińczycy. W ciągu kilku dni poziom smogu w ich kraju przekroczył normę aż 100 razy - podała Światowa Organizacja Zdrowia. W związku z zanieczyszczeniem powietrza odwołano ponad 300 lotów, zamknięto 2,5 tys. szkół i zmuszono 1,2 tys. fabryk do ograniczenia emisji szkodliwych związków chemicznych i pyłu.
Widać problem
Rząd ogłosił alarm smogowy w aż 24 miastach.
Lepiej nie wychodzić na zewnątrz
Władze zalecają mieszkańcom pozostanie w domach.
Znaleźli winnych
Za sytuację odpowiada wysoka wilgotność i słaby wiatr, przez które zanieczyszczone powietrze nie rozrzedza się.
Nie od wczoraj
Chiny już w 2014 r. wypowiedziały „wojnę” zanieczyszczeniom.
Robią, co mogą
Od tego czasu Ministerstwo Środowiska zamknęło wiele fabryk i systematycznie ogranicza ruch drogowy.
Walka z wiatrakami
Pomimo podjętych kroków, coraz trudniej wziąć w Chinach głęboki oddech i nie zakrztusić się.
Konsekwencje
Wprowadzone ograniczenia emisji szkodliwych substancji nie działają. Wystarczy, że nad chińskim miastami nie ma wiatru, a zdrowie ich mieszkańców jest poważnie zagrożone. Państwo Środka płaci teraz cenę na olbrzymi i gwałtowny rozwój gospodarczy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.