Dobiła do brzegu bez załogi. Jej historia zaskakuje
Pływająca zagadka
Przypadkowy mieszkaniec irlandzkiego hrabstwa County Mayo zauważył dryfujący na oceanie obiekt. Zaintrygowany odkryciem, poinformował o nim straż wybrzeża. Oficer Michael Hurst, początkowo sądził, że to zwykła przyczepa kempingowa. Zmylił go kształt nietypowego znaleziska. Gdy przyjrzał mu się bliżej, okazało się, że to barka mieszkalna, która skrywa niezwykłą historię.
Podarunek
Barkę najprawdopodobniej zbudował kanadyjski podróżnik i ekolog, Rick Small. Na ścianie w jej wnętrzu napisał wiadomość, z której wynika, że ofiarowuje ją bezdomnej młodzieży. Dzięki niej nie będzie musiała wynajmować mieszkania ani brać kredytu hipotecznego.
Konstruktor nie przesadził
Wnętrze jak najbardziej nadaje się do zamieszkania. Łódkę wyposażono nawet w panele słoneczne.
Długa podróż
Statek miesiącami dryfował przez Atlantyk, aż dotarł do Irlandii. To nieprawdopodobne, że udało mu się pokonać taką trasę. Na pokładzie nie było żadnej załogi.
Czeka na lokatorów
W minionych miesiącach barkę widziano kilka razy u wybrzeży Kanady. Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się, że dopłynie do innego kontynentu. Łódkę zabrano na ląd. Teraz opiekuje się nią straż wybrzeża.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.