Najdziwniejsze zachcianki gości hotelowych. Opowiadają pracownicy
Bywa ciekawie
Praca w hotelach bywa czasem naprawdę ciekawa. Potwierdzają to wpisy użytkowników serwisu Reddit, którzy opowiadają o swoich przygodach i nietypowych klientach. Macie podobne doświadczenia?
Spodnie
Użytkownik o nazwie „nameisostrich” opowiedział o pewnym brytyjskim podstarzałym rockmanie. Artysta dał 65 funtów napiwku tylko za to, żeby przyniesiono mu spodnie leżące na łóżku w innym pokoju hotelowym. Nie wiadomo jednak, kim był ów jegomość.
Narkotyki
Jeszcze ciekawszą historię opowiedział „Id43233”. Jego zadaniem było przyniesienie torby z samochodu gościa – nowiutkiego Astona Martina. W środku nie było jednak ubrań, ale… narkotyki. Kiedy przyniósł torbę, drzwi pokoju otworzył mu mieszkaniec hotelu z niesamowicie przekrwionymi oczami. Taki kurs był warty 100 dolarów napiwku.
Miętówki i oświadczyny
„CykaBlad1” opowiada o pracy w marnym motelu przy drodze międzystanowej. Pewnego dnia obsługa dostała rezerwację z prośbą o ułożenie na łóżku miętówek w kształt słowa „czy wyjdziesz za mnie?”. Życzenie zostało spełnione, a internaucie było tylko szkoda dziewczyny, której ktoś oświadczy się w tak obskurnym miejscu. Finału sprawy nie zna, bo odszedł z pracy jeszcze przed przyjazdem tajemniczego jegomościa.
Motocykliści
Ciekawie brzmią też wspomnienia „symbioterabbita”. Do hotelu, w którym pracuje jako sprzątacz, przyjechała grupa wietnamskich podstarzałych motocyklistów. Zarezerwowali kilka pokojów i salę konferencyjną, gdzie mieli duży obiad i koncert. Później do jednego z pokojów zamówili duży kosz i worki na śmieci. Po otwarciu drzwi okazało się, że jest tam 12 gości, ale nie ma żadnego wyposażenia. Goście wszystko wynieśli poza hotel. Sprzątacz nie miał jednak odwagi prosić ich o to, aby wszystko z powrotem wnieśli.
Dygnitarze
„LostInGA” opowiedział nie o typowych przygodach, ale o wizytach ważnych osób – prezesów wielkich firm, dygnitarzy czy wysokich rangą wojskowych. W niektórych przypadkach trzeba było współpracować z kilkoma ekipami ochroniarzy, lokować gości w odpowiednich miejscach hotelu (np. bez wyjścia na zewnątrz) czy planować noclegi pamiętając, że przedstawiciele niektórych krajów nie chcą mieszkać obok siebie.
Disney
Czasem dziwne prośby otrzymują też pracownicy w jednym z hoteli Disneya. Użytkownik „TheDevilsFair” opowiada, że pewnego razu goście poprosili o zdjęcie ze ściany obrazu, bo był na nim diabeł. Tak naprawdę znajdowała się tam Bestia z filmu „Piękna i Bestia”.
Nawiedzony telewizor
Ludzie są naprawdę różni i mają niejednokrotnie dziwne zachcianki – na przykład owinięcie telewizora… folią aluminiową, bo był nawiedzony. Tego zażyczyła sobie kobieta w wieku około 50 lat – opowiada „DaveyDoes”. Po wszystkim klientka była niezwykle szczęśliwa aż do końca swojego pobytu.
Resztę historii pryecyztacie w serwisie Reddit.
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.