David Yarrow
Ponad dekadę temu 49-latek porzucił pracę w funduszu inwestycyjnym. Od tamtej pory zawodowo zajmuje się fotografią dzikich zwierząt. Odniósł sukces dzięki uporowi, cierpliwości i odwadze. Nikt nie zbliża się do swoich obiektów tak blisko jak on, co wyraźnie pokazuje jego dopiero co wydany album "Wild Encounters".
Królewska pochwała
W albumie znajdziemy zdjęcia podsumowujące ostatnie pięć lat podróży Yarrowa. Są to zdjęcia m.in. z Japonii, Afryki i Alaski. Musiały być dobre, skoro poruszyły m.in. samego księcia Williama.
Odwaga
W pogoni za idealnym zdjęciem, Yarrow wielokrotnie narażał zdrowie i życie. Jego fotografie to przede wszystkim zbliżenia z poziomu ziemi, a to niebezpieczna decyzja przy zwierzętach takich jak niedźwiedź czy dzikie koty.
Wypadki
Yarrow nigdy poważnie nie ucierpiał. Nie można tego jednak powiedzieć o jego sprzęcie. Jeden z aparatów skończył między zębami lwa, któremu najwyraźniej nie spodobało się, że ktoś robi mu zdjęcia z ukrycia.
Cierpliwość
Zrobienie zdjęcia wymaga nie lada cierpliwości. By idealnie ująć atak rekina, Yarrow czekał przez 35 godzin! W końcu jednak udało się.
Przepis na sukces
Jaka jest różnica między nim a innymi fotografami? "Staram się znaleźć miejsca, które są zbyt niepraktyczne, ekstremalne lub niebezpieczne dla innych." Przykładem może być brodzenie w rzecze pełnej krokodyli, by zrobić idealne zdjęcie stada słoni, które zgromadziły się nad rzeką.
Król
Kilka godzin leżenia w krzakach, ale w końcu udało się sfotografować króla zwierząt we wspaniałej pozie. Chociaż następna jest równie imponująca.
Lew
Która bardziej wam się podoba? Ta, czy z poprzedniego slajdu? Obie są świetne.
W miejskiej dżungli
Czasem nie musiał udawać się do lasów czy na pustynię, by zrobić zdjęcie temu drapieżnikowi.
Hot or not?
Jak wam się podobają zdjęcia Yarrowa? Nam bardzo przypadły do gustu, ale jesteśmy ciekawi także waszych opinii :-)
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.