Albert Kamiński| 
aktualizacja 

Pekin? Tokio? Nie, to nowojorskie metro

4
1/7

Piekło w podziemiach

Piekło w podziemiach
(twitter.com, Gabriel Sanchez)
0
0

Większość mieszkańców Nowego Jorku polega na komunikacji miejskiej. Ostatnio gwałtownie wzrosła liczba zdjęć wrzucanych do sieci przez oburzonych pasażerów. Ludzie dzielą się wątpliwą przyjemnością podróży metrem. Lokalne media piszą już o "piekielnym lecie".

2/7

Co się stało?

0
0

Zaczęło się od przebudowy torów prowadzących do mega-huba przesiadkowego, czyli Penn Station. To kłopoty na tej stacji doprowadziły do stworzenia hashtaga #SummerOfHell (piekielne lato). Teraz w użyciu jest on na zmianę z #WeTheCommuters. Obu używają nowojorczycy poirytowani na kolejne opóźnienie, kolejny pożar, kolejne uszkodzone tory. Wszystko, co sprawia, że ludzie tłoczą się na peronach jak sardynki.

3/7

Brak punktualności

0
0

Wielu pasażerów narzeka na opóźnienia podmiejskich pociągów. Często liczone są w godzinach. Choć pociągi przyjeżdżają potem jeden za drugim, wszystkie są wypełnione ludźmi.

4/7

Jak już dostaniesz się do wagonika

0
0

Jeżeli już dostaną się do środka, podróż nie odbywa się w komfortowych warunkach. Nowojorskie metro zaczęło przypominać to tokijskie, czy pekińskie, gdzie trzeba niemieszczących się w kolejce ludzi dopychać.

5/7

Jest niebezpiecznie

0
0

Liczba osób, które wysypują się z metra jest zdecydowanie za duża, jak na przepustowość stacji. Gdyby tu wybuchł pożar, skończyłoby się tragedią.

6/7

Byle do wyjścia

0
0

Korytarze prowadzące na powierzchnię są zakorkowane do granic możliwości. Ludzie tłoczą się w nich po kilkanaście minut. O klimatyzacji nie ma co myśleć.

7/7

Na powierzchni nie lepiej

0
0

Nie inaczej niestety jest po wyjściu z metra. Uszkodzony pociąg, czy tory zmuszają wszystkich do korzystania z tej samej linii autobusowej. Tu zaczyna się kolejny etap miejskich zmagań.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić