"Płot hańby" pod Sejmem. Dwa dni blokował dostęp
I po płocie
Płot przy ul. Wiejskiej w Warszawie miał zabezpieczać spokojny dostęp polityków i urzędników do gmachu Sejmu. "Mur", którym władza symbolicznie oddzieliła się od protestujących, zamienił się jednak w nową powierzchnię protestu. Oblepiły go antyrządowe hasła. Po dwóch dniach został rozebrany.
Obywatelskie przejęcie
"Płot hańby PiS" pokryły hasła polityczne i kpiny z rządzących.
Jak mur berliński
Płot posłużył za "płótno", na które przelano wszystkie żale.
Główny odbiorca
Protestujący postrzegają Jarosława Kaczyńskiego jako osobę odpowiedzialną za konflikt w Sejmie.
Co będzie dalej?
16 grudnia zaczęło się od blokowania samochodów polityków opuszczających Sejm. Co jeszcze?
Kaczka z Żoliborza
Ironiczne ogłoszenie nawiązujące do warszawskiej dzielnicy, w której stoi dom prezesa PiS.
Ptactwo dominuje
Jest o szkole, o wolności, ale wśród haseł zdecydowanie przeważają odwołania do drobiu.
Nie wasz, tylko nasz
Komunikat prostujących jest dość klarowny.
Nie tylko płot
Na trawniku znalazło się miejsce na okolicznościowy cmentarz.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.