Ponad 300 tys. za metr. Tyle kosztują nieruchomości w najdroższym mieście świata

Analitycy z Knight Frank zbadali rynki nieruchomości i ułożyli ranking, wybierając najdroższe lokalizacje na świecie. Nawet oni przyznali, że kwoty są astronomicznie wysokie.

Ze względu na to, że Szanghaj to jedna ze światowych stolic biznesu, popyt na przestrzeń biurową jest ogromny. Miasto to chińska stolica najwyższych wieżowców. Górujący tam Shanghai Tower ma 632 metry wysokości i 128 pięter. To miasto jest piąte na liście najbardziej pożądanych lokalizacji przez zagranicznych inwestorów.

Brexit zmusił wiele firm do wyprowadzki z Wielkiej Brytanii. Wiele firm skierowało wzrok w stronę Frankfurtu, który jest finansową stolicą Unii Europejskiej. Miasto przeżyło prawdziwy szał, jeśli chodzi o budowanie wieżowców, w ciągu ostatnich kilku lat. 30 budynków ma ponad 100 metrów wysokości.

Sprzedaż przestrzeni biurowej idzie tam opieszale. Mimo to, przedsiębiorcy nie decydują się na obniżki. Mają powód - eksperci uważają, że sytuacja zmieni się w przeciągu dwóch lat i ceny będą jeszcze wyższe. Najwyższy budynek to Taipei 101, o wysokości 449 metrów.

Boston w tym momencie przeżywa boom budowlany, linia widokowa miasta zmienia się w błyskawicznym tempie. Wiele z wysokościowców jest jeszcze w trakcie budowy, jednak chętnych na przestrzeń biurową nie brakuje.

Miasto zostało sklasyfikowane jako jedno z pięciu na świecie najbardziej atrakcyjnych dla inwestorów. Tylko inwestorzy z Japonii zainwestowali w singapurski rynek nieruchomości 4,5 mld dolarów. Ostatnio bank Deka wystawił na sprzedaż wieżowiec Chevon Tower za cenę 420 mln dolarów.

Duży popyt wywindował ceny w górę. Podobnie jak w przypadku Taipei, eksperci przewidują zdecydowany wzrost na przestrzeni dwóch, przyszłych lat. Sidney jest siódme na liście najlepszych miast do inwestowania.

Stolica Wielkiej Brytanii to pierwsze miasto, które przebija granicę 100 tys. złotych za metr kwadratowy. Londyn, według zeszłorocznego zestawienia, jest drugi na liście najbardziej atrakcyjnych lokalizacji do inwestowania. Analitycy przewidują jednak, że sytuacja drastycznie się zmieni. Wciąż nie wiadomo, na jakiej zasadzie Brytyjczycy opuszczą Unię, więc pod znakiem zapytania stoi wzrost gospodarczy, wysokość inflacji czy stóp procentowych. Wieżowiec "Cheesegrater", jeden z wyższych w mieście został sprzedany za miliard dolarów (na zdjęciu pośrodku).

Najwyższy budynek w mieście to 61-piętowy Salesforce Tower. Koszt jego postawienia wyniósł miliard dolarów. Co ciekawe, 60-piętrowy Millenium Tower, który kosztował 350 mln dolarów osiadł o 40 cm i przechylił się o 5.

To wielkie centrum finansowe ma wyjątkową panoramę. W 2001 roku uległa mocnej zmianie, jednak na miejsce dwóch zburzonych wież powstała jedna, równie ikoniczna. Według ekspertów to najlepsze miejsce na świecie do inwestowania dla podmiotów zagranicznych.

Miasto do roku 2020 wzbogaci się o kolejne 45 drapaczy chmur. Pomimo tych przedsięwzięć, inwestorzy nie zostawiają tu pieniędzy tak chętnie jak wcześniej. Oznacza to, że ceny w Tokio będą prawdopodobnie spadać. Winne temu są niski wzrost gospodarczy, rosnące stopy procentowe i starzejąca się populacja.

Ostatnio deweloper z Hong-Kongu zapłacił 3 miliardy dolarów za pięciopiętrowy parking. Wysokie ceny wynikają z braku nowego miejsca pod budowę. Średnia cena wynajmu wysokościowca jest o 60 proc wyższa niż w Tokio. To miasto, w którym metr kwadratowy wart jest tyle, ile 2,2 kilogramy złota.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.