Rozpalają ognisko na twarzy. Czego się nie robi dla urody
Ciepło dobre na wszystko
Kobiety gotowe są na wszystko, byle tylko ich skóra była idealnie równa niczym po filtrze w smartfonie. Dlatego coraz częściej decydują się na najbardziej zadziwiające rozwiązania kosmetyczne. Popularny jest np. ogień. Ciepło na twarzy ma pobudzać komórki do rozwoju.
Płomienie na oczach
Nawet takie zabiegi nie odstraszają chętnych do poprawy swojej urody.
Nie tylko na twarzy
Tego rodzaju stymulacja organizmu nie musi ograniczać się wyłącznie do twarzy.
Obce organizmy
Pijawki, ślimaki, wszelkie robactwo - wszystko to ponoć pomaga utrzymać lepszy stan skóry.
Spokój na twarzy
Ważne, by obecność zwierząt na twarzy nie wywoływała skurczy - wtedy efekt będzie zaprzepaszczony.
To, czego nie widać
Popularnym rozwiązaniem jest też rozsmarowywanie ptasich odchodów. Na szczęście tej specyficznej maseczki nie widać.
Za ciosem cios
Na stan skóry pomaga też kontrolowane uderzanie. To tzw. slapping facial. Ważne, by nie przesadzić z mocą.
Efekty po złocie
Bogatsze klientki gabinetów kosmetycznych mogą zastosować też maseczki z trwałego złota. Choć to raczej kwestia pozłacania dla podwyższania efektowności zabiegu.