Spojrzał śmierci w oczy i zmienił swoje życie
Spektakularna metamorfoza
Trudno uwierzyć, że ta fotografia przedstawia tego samego człowieka. Jeszcze półtora roku temu Noah Kingery ważył 159 kg. Tragedia, jakiej doświadczył sprawiła, że Kalifornijczyk zmienił swój wygląd i życie o 180 stopni.
Połowa siebie
W tak krótkim czasie 29-latek stracił ponad połowę dotychczasowej masy ciała. Teraz waży 73 kg.
Osobisty dramat
Parę lat temu rozstanie z dziewczyną wpędziło go w depresję. Choroba sprawiła, że Amerykanin przytył 95 kg.
Rozpacz
- Kiedy straciłem miłość życia, poddałem się. Wszystko przestało mieć sens. Zrezygnowałem ze swoich pasji. Przestałem być sobą - tłumaczy Kingery.
Próba samobójcza
- Chciałem się zabić. Wziąłem garść leków przeciwbólowych i popiłem je resztką wódki, jaka mi została. Przełożyłem jedną nogę przez balustradę balkonu i wtedy zadzwonił telefon. Reszty nie pamiętam. Wspomnienia są zamglone. Po prostu obudziłem się następnego dnia i ze zdumieniem odkryłem, że wciąż żyję - wspomina mężczyzna.
Walka o nowe życie
Tamta chwila stała się impulsem do zmian. Kingery zrezygnował z alkoholu i fast foodów. Całkowicie poświęcił się zdrowej diecie i ćwiczeniom na siłowni.
Wygrana ze słabościami
- Pokonanie wyniszczającego stylu życia, do którego się przyzwyczaiłem, było nadludzkim wysiłkiem. Na szczęście, udało mi się to zrobić - wyznaje 29-latek.
Wewnętrzna siła
Kingery zapewnia, że jego poczucie wartości nie jest już uzależnione od wagi. Determinacja w dążeniu do celu i ogromny sukces sprawiły, że Amerykanin nie widzi już przed sobą rzeczy niemożliwych.
Przykład dla innych
- Ludzie patrząc na moje zdjęcia z przeszłości nie wierzą, że jestem na nich ja. Wiem, że motywuję ludzi do działania - mówi mężczyzna.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.