Szaleństwo we Francji. Ruszyło Euro 2016
Kibice
Na trybunach Stade de France, narodowego stadionu Francuzów, rozpoczęło się prawdziwe piłkarskie święto. Kibice od miesięcy czekali na Mistrzostwa Europy i w końcu się doczekali.
Bezpieczeństwo
Choć radość z piłkarskiej imprezy jest ogromna, Francuzi nie zapominają o atakach terrorystycznych z listopada ubiegłego roku. Do zapewnienia bezpieczeństwa kibicom organizatorzy przyłożyli się jak nigdy wcześniej.
Już przebrani
Jak zawsze kibice nie zawiedli. Nie tylko wspierali swoje drużyny, ale także prezentowali stroje, które jeszcze bardziej ubarwiały spotkanie Francji z Rumunią.
Radość
Nie wszystkim udało się kupić bilety na wymarzone mecze, ale ci, którzy dali radę, wyglądali na naprawdę szczęśliwych. Po meczu otwarcia bardziej do śmiechu było Francuzom. Ich reprezentacja wygrała z Rumunią 2:1.
Wszystko zabezpieczone
Stadion był otoczony przez wojsko i policję. Służby sprawdzały każdego z wchodzących na obiekt.
Na szczęście
Kibice przynieśli też amulety, które mają zapewnić powodzenie ich drużynom.
Piękna ceremonia
Przed meczem kibice zobaczyli krótką ceremonię otwarcia. Tuż po kankanie, odtańczonym przez kilkanaście tancerek, wystąpił David Guetta.
Wielkie nadzieje
Przed pierwszym gwizdkiem jeszcze wszystko było możliwe. Po meczu cieszyli się Francuzi. Rumuni muszą szukać szczęścia w kolejnych meczach.
Walka nerwów
Tak reagowali fani w strefie kibica. Nawet poza stadionem atmosfera była gorąca.
Wsparcie jest najważniejsze
Każdy doping się liczył, bez względu na wynik.