Jan Muller| 
aktualizacja 

Tego jedzenia z Chin unikaj. Lepiej dmuchać na zimne

81
1/10

Tilapia

Tilapia
(Pixabay.com)
0
0

Kuchnia chińska jest jedną z najciekawszych i najbardziej różnorodnych na świecie. Warto próbować różnych dań z Dalekiego Wschodu, ale na pewne importowane jedzenie należy uważać. Czasem strach przed tym jedzeniem jest nieco irracjonalny, bo "oparty na miejskich legendach". Innym razem to po prostu zdrowy rozsądek. Tak jest z rybą tilapią. Jest tania, bo jest masowo hodowana. Jest jedną z najbardziej niezdrowych i toksycznych, z jakimi można mieć kontakt w sklepie rybnym. Tilapie hodowlane jedzą dosłownie wszystko.Często trzyma się je w małych brudnych zbiornikach, gdzie pływają we własnych odchodach. Jest tyle ryb na rynku, po co kupować coś niezdrowego.

2/10

Dorsz

0
0

Jeżeli jakimś cudem traficie na dorsza z Pacyfiku, lepiej sobie podarować tę przygodę. Mało wiadomo o warunkach, w jakich żyje i lepiej czasem zapłacić więcej za bałtyckiego.

3/10

Jabłka

0
0

Wspierajmy lokalnych producentów, zbyt wiele dobrych polskich gatunków jabłek znika z naszego otoczenia by kupować tanie chińskie jabłka. Szczególnie, że kraj ten dość swobodnie podchodzi do kwestii pestycydów w rolnictwie. To samo dotyczy kupowania soku z chińskich jabłek.

4/10

Grzyby

0
0

W tym roku grzyby obrodziły w Polsce tak mocno, że kupowanie hodowlanych pieczarek z Chin wydaje się jeżeli nie szczytem szaleństwa, to niepotrzebnym ryzykiem zjadania pestycydów.

5/10

Czosnek

0
0

W Polsce czosnek z Chin owiany jest już tyloma pogrążającymi go legendami, że wrzucamy go na tę listę tylko dla zasady.

6/10

Kurczak

0
0

Drób to najtańsze mięso, jakie dostępne jest dziś na świecie, i nie bez powodu. Na wielu rynkach, także chińskim, kwestie kontroli jakości w hodowli traktowane są dość swobodnie. Dlatego dochodzi do sytuacji jak ta, z 2012 roku, gdy skandal z kurczakami naładowanymi hormonami wzrostu i antybiotykami niemal pogrążył KFC.

7/10

Ryż

0
0

Choć ciężko w to uwierzyć, Chińczycy potrafią produkować ryż z ziemniaków i plastiku. Łatwo go wykryć zanim trafi na talerz. Sęk w tym, że to historia mocno owiana legendą. Na zdrowy rozsądek, szanse, że autentyczna choć lokalna historia plastikowych podróbek przybrała masowy charakter jest nikła. Ale strach pozostał.

8/10

Pieprz

0
0

Zgoda, to skrajny przypadek, ale jeżeli istnieją "pomysłowi" sprzedawcy wciskający ludziom błoto i mąkę jako pieprz, to lepiej mieć się na baczności.

9/10

Sól w przyprawach

0
0

Podróbki sosów i przypraw to olbrzymie źródło zysku dla zorganizowanych grup przestępczych. Pół biedy, że używa się do ich produkcji kranówki. Często bowiem, trafia tam rakotwórcza sól przemysłowa.

10/10

Groszek

0
0

To nie żart, w Chinach potrafią podrabiać zielony groszek. Wybielacz, groch cukrowy, soja i zielony barwnik dawał produkt, który po 30 minutach gotowania nie robił się miękki, za to barwił wodę na zielono. Owszem, było to kilka lat temu, ale jak już pisaliśmy, lepiej dmuchać na zimne.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić