Uczniowie znaleźli ciało Mateusza w sali. Poruszające słowa żony
Pan Mateusz, 33-letni nauczyciel matematyki i przedmiotów zawodowych z Zespołu Szkół Technicznych w Malborku, został znaleziony nieprzytomny przez uczniów. Niestety, nie udało się go uratować. - Odszedł mój kochany mąż i najlepszy przyjaciel - napisała wdowa po cenionym nauczycielu.
Do dramatu doszło 2 grudnia. Jak informuje "Fakt", uczniowie pana Mateusza byli zaniepokojeni tym, że się spóźniał na lekcję. Weszli do klasy - 33-letni nauczyciel został znaleziony w środku. Był nieprzytomny. Uczniowie podjęli czynności reanimacyjne. Międzyczasie wezwali na pomoc innych nauczycieli oraz pogotowie. Niestety, 33-latka nie udało się uratować.
Okoliczności śmierci bada prokuratura. Sekcja zwłok nauczyciela odbędzie się w piątek, 5 grudnia. Na razie nic nie wskazuje na to, by do zgonu przyczyniły się osoby trzecie.
Poduszkowcem do Rosji. Putin otwiera granice Chińczykom
Śmierć nauczyciela z Malborka. Poruszający wpis żony
W mediach społecznościowych pojawił się poruszający wpis żony pana Mateusza.
"Wczoraj, 2 grudnia, odszedł mój kochany mąż i najlepszy przyjaciel, Mateusz (...). Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek, 8 grudnia o 13.00 w Kaplicy Cmentarza Komunalnego w Malborku.Chciałam wyrazić wdzięczność za całą pomoc i wszystkie słowa wsparcia jakie w tym czasie otrzymuję, od przyjaciół, znajomych, koleżanek i kolegów z pracy Mateusza" - czytamy w poście.
"Jednocześnie proszę o zrozumienie dla mnie i rodziców Mateusza - proszę, nie oznaczajcie mnie w postach dotyczących Jego odejścia, nie wysyłajcie zaproszeń i wiadomości jeśli się nie znamy. Prawdopodobnie i tak nie odpiszę bo od wczoraj dostałam podobnych wiadomości kilkadziesiąt, nie jestem w stanie na nie reagować. Prosimy też by nie składać nam kondolencji na cmentarzu- chcemy przeżyć żałobę w gronie najbliższych" - zaapelowała żona nauczyciela.
Również Zespół Szkół Technicznych pożegnał swojego nauczyciela. Jak podaje "Fakt", w centralnym punkcie placówki postawiono pamiątkową tablicę ze zdjęciem zmarłego nauczyciela, przy której znajdują się róże.
"Mateusz... kochał góry, uwielbiał swoją żonę Kamilę i czerpał radość z grania w planszówki oraz z kontaktów z drugim człowiekiem. Miał wielki szacunek i uznanie dla swoich uczniów" - napisano na tablicy.