Uchodźcy zaatakowali port w Calais. Francja wyśle tam wojsko?
Brytyjscy anarchiści
Brytyjscy anarchiści pomogli uchodźcom w przeprowadzeniu szturmu na port w Calais - donosi dailymail.co.uk. Na strzeżony teren wtargnęło ponad 500 migrantów. Pięćdziesięciu z nich udało się dostać na pokład brytyjskiego promu. Interweniowała policja.
Uchodźcy z francuskiego miasteczka już wcześniej zapowiadali, że zrobią wszystko, żeby dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Wystarczył bodziec w postaci 35 brytyjskich anarchistów, by setki imigrantów ruszyły na port. Chcieli się dostać na pokład brytyjskiego promu.
Protesty
W Calais ponad 2 tysiące uchodźców protestowało przeciwko złym warunkom do życia. Wśród demonstrujących można było zauważyć członków anarchistycznego ugrupowania "No Borders". Xavier Bertrand, prezydent regionu, który obejmuje także portowe miasteczko zapowiedział, że "postawa brytyjskiej grupy była skandaliczna i muszą oni zostać ukarani."
Dżungla Calais
W Calais jest około 5 tysięcy uchodźców, którzy rozpaczliwie chcą się dostać do Wielkiej Brytanii. Nastroje wśród imigrantów nie są dobre, a napięcie wciąż rośnie. Niedawno pisaliśmy, że autokar z dziećmi został obrzucony kamieniami (link poniżej), a teraz doszło tam do kolejnego skandalicznego incydentu.
Demonstracja
Dotarli do promu
Około 50 uchodźców dostało się na pokład brytyjskiego promu "Spirit of Britain". Na statku nie było innych pasażerów. Załoga używała armatek wodnych, żeby pozbyć się intruzów. Pomogła dopiero interwencja policji. Po incydencie wrócił temat ewentualnego umieszczenia wojsk na terenie portu w Calais.