W takich warunkach leczy się królową Anglii
Wyjątkowe miejsce
Szpital Króla Edwarda VII przy jednej z londyńskich ulic to miejsce, gdzie w razie potrzeby trafiają członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej. To prywatna placówka, gdzie trafiała już królowa, książę Charles czy Kate Middleton. Tutaj też zmarła księżna Margaret. Zajrzyjcie do środka i zobaczcie, jak wyglądają wnętrza królewskiej placówki.
Stare dzieje
Szpital założono w 1898 roku z myślą o żołnierzach rannych na II wojnie burskiej. Recepcja przypomina raczej tę hotelową, a nie szpitalną. Jako ciekawostkę warto podać, że rocznie na jednym łóżku zarabia się tutaj ok. 347 tys. funtów (ok. 1,7 mln zł).
Jak w hotelu
Tak wygląda standardowy pokój tego szpitala. Gdyby nie to łóżko, można byłoby pomyśleć, że to zdjęcie zrobiono w hotelu. Każdy taki pokój ma telewizor i klimatyzację. Pełen wypas!
Na każde zawołanie
Szpital ma bardzo dużą obsługę. Na jednego pacjenta przypadają prawie 4 pielęgniarki. Trudno chyba o lepszą opiekę, szczególnie, że cały szpital może przyjąć maksymalnie 56 osób w jednym czasie.
Gabinet
Gabinet lekarski nie wygląda zbyt luksusowo. Jest po prostu estetycznie urządzony.
Nic nadzwyczajnego
Poczekalnia dla pacjentów także nie jest zbyt wypasiona. Niewielki pokoik z kilkoma krzesłami i automatem do herbaty czy kawy.
Niezłe menu!
Podczas gdy w praktycznie każdym zwykłym szpitalu menu jest bardzo ograniczone, tutaj można się poczuć jak w dobrej restauracji. Do wyboru jest m.in. łosoś, krewetki czy "łowione zgodnie z zasadami etyki ryby ze zbiorników zarządzanych w sposób zrównoważony" - czytamy w ulotce placówki. W ofercie jest też jedzenie koszerne czy halal.
Luksusowy pokój
Na parterze znajduje się taka oto biblioteczka. To właśnie tutaj Harold MacMillan złożył rezygnację z roli premiera na ręce Elżbiety II w 1963 roku.
Hydroterapia
Szpital Króla Edwarda VII jako jeden z nielicznych w Londynie ma basen. Woda jest tutaj podgrzewana do 34 stopni.
Jak sceneria z filmu
Tak wygląda sala do fizjoterapii i akupunktury. Patrząc na to zdjęcie można mieć skojarzenia ze szpitalem, gdzie pracował Dr House. Wygląda jak z filmu!
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.