Zbrodnia niedoskonała, czyli 10 najgorszych przestępstw w historii
Zasnął na kanapie
Ian Carr właśnie obrabiał dom w Newcastle, kiedy postanowił na chwilę się położyć. Był zmęczony imprezą, w której uczestniczył poprzedniego dnia i zasnął jak kamień. Obudziła go policja, którą wezwali właściciele mieszkania.
Napadał na banki z przepychaczem do toalet
Mieszkaniec stanu Utah, Lawrence Deptola, próbował obrabować bank w Nowym Jorku, terroryzując obsługę przepychaczem do toalet. To był trzeci bank, do którego poszedł. W dwóch poprzednich został zignorowany. W ostatnim również nie wzbudził strachu u pracowników.
Zostawiał ślady jak Jaś i Małgosia
Policja ze stanu Iowa nie miała problemu ze złapaniem Francisco Munoza, po tym, jak napadł na sklep spożywczy. Munoz zostawiał po sobie ślad, rozsypując nieuważnie kupony na loterię, których ukradł całą garść. Kiedy dogonili go funkcjonariusze, całą twarz pokrywał mu sos serowy do nachosów. Nie uszedł daleko, bo dźwigał dwie skrzynki piwa Corona.
Założył majtki jak kominiarkę
Zjadl worek heroiny, aby zatrzeć ślady
Ten geniusz wpadł na nietypowy pomysł. Alan Timperley postanowił zniszczyć dowody rzeczowe, połykając paczkę heroiny. Najgorsze, że policja już wcześniej widziała narkotyk - 38-latek postanowił go ukryć dopiero podczas aresztowania.
Był zupełnie nieprzygotowany
22-letni Derrick Mosley postanowił obrobić sklep, pomagając sobie kijem baseballowym. Normalnie może by się udało, ale wybrał sklep z bronią. Właściciel był szybszy.
Powiedziała za dużo
Chciał się upewnić
Daniel Glenn z Ontario w Kanadzie nie chciał wychodzić z domu bez sensu, więc najpierw zadzwonił do sklepu, który zamierzał obrabować i zapytał pracownika, ile ma w kasie pieniędzy. Godzinę później 40-latek został aresztowany. Mógł to przewidzieć.
Wysłał swojej ofierze zaproszenie na Facebooku
Juan Gonzales z Kolorado włamał się do czyjegoś domu i ukradł telefon komórkowy. Kiedy zorientował się, że jego ofiara jest całkiem atrakcyjna, wysłał jej zaproszenie na Facebooku. Korzystając z jej telefonu. Tego skradzionego. Policja, która namierzyła go bez problemu, też nie mogła uwierzyć.
Ucieczka na ośle
Trzech przestępców okradło sklep spożywczy w Kolumbii. Ich łupem padła oliwa, ryż, rum i kilka puszek tuńczyka. Skradzione dobra postanowili przetransportować na ośle. Ten jednak był zbyt zestresowany całą sytuacją i zachowywał się zbyt głośno. Jego rżenie zainteresowało przypadkowy patrol policji. Pościg nie trwał długo.