Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera| 

12-latek miał zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice nadal walczą

41

Archie Battersbee ma zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie, po tym jak lekarze uznali, że pień mózgu 12-latka obumarł, a przerwanie leczenia "leży w jego najlepszym interesie". Z tą decyzją nie zgadzają się rodzice chłopca. Po tym jak sąd w Londynie odmówił odroczenia w czasie odłączenia Archiego, rodzina złożyła odwołanie do Sądu Najwyższego.

12-latek miał zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice nadal walczą
12-latek miał zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice nadal walczą (PAP, PAP/EPA/ANDY RAIN)

Na początku kwietnia Archie Battersbee został znaleziony nieprzytomny w swoim domu w Southend w hrabstwie Essex. Chłopiec trafił do szpitala, ale nie odzyskał dotąd przytomności. Zdaniem lekarzy, pień mózgu 12-latka obumarł - podaje BBC.

Brytyjski Sąd Najwyższy powołał się na opinie medyków i uznał, że "każda funkcja organizmu Archiego jest teraz utrzymywana sztucznymi metodami". Jednak rodzice chłopca nie chcieli słyszeć o odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie. Dlatego złożyli wniosek do Komitetu Praw Osób Niepełnosprawnych ONZ.

12-latek miał zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice nadal walczą

W poniedziałek sąd apelacyjny uznał, że rodzice nie mogą powoływać się na konwencję ONZ, gdyż nie jest ona częścią prawa Wielkiej Brytanii. Dlatego sędzia wydał zgodę na odłączenie Archiego od aparatury podtrzymującej życie. Miało to nastąpić we wtorek, 2 sierpnia.

- Każdy dzień kontynuowania leczenia podtrzymującego życie jest sprzeczny z dobrem Archiego - powiedział sędzia sir Andrew McFarlane, cytowany przez BBC.

Rodzice chłopca nadal walczą o to, by nie został on odłączony od aparatury. Złożyli kolejny wniosek do Sądu Najwyższego - tym razem o pozwolenie na bezpośrednie wniesienie apelacji. Sprawa ma zostać rozpoznana w trybie pilnym, zajmie się ją trzyosobowy skład orzekający.

Wcześniej matka Archiego krytycznie oceniała postawę brytyjskich sądów. W specjalnym oświadczeniu podkreślała, że jest "zszokowana i przerażona" decyzjami ws. syna. Krytykowała też władze szpitala za dążenie do pozbawienia życia jej pociechy.

"Myślę, że taką decyzję powinni podjąć rodzice. Nie sądzę, żebym trzymała się nadziei. Proszę jedynie o realny czas na powrót do zdrowia mojego dziecka po urazie mózgu" - przekazała matka 12-latka.

Przedstawiciele szpitala i brytyjskiego systemu opieki zdrowotnej zapowiedzieli, że będą respektować wszelkie postanowienia sądu. Dlatego też dopóki Sąd Najwyższy nie zabierze głosu ws. ostatniego wniosku rodziny Archiego, 12-latek będzie utrzymywany przy życiu przez aparaturę.

Lekarze nie wiedzą, co doprowadziło do tego, że Archie Battersbee stracił przytomność. Jedna z teorii głosi, że chłopiec podjął się internetowego wyzwania polegającego na podduszaniu się aż do utraty świadomości. W związku z tym Hollie Dance, matka 12-latka, wystosowała apel do rodziców, by zwracali większą uwagę na to, co ich pociechy robią w internecie.

"Proszę was - porozmawiajcie ze swoimi dziećmi. Wiem, że jest wiele podobnych wyzwań w internecie" - oświadczyła Brytyjka.

Zobacz także: Dyskusja po skeczu Neo-Nówki. Czarzasty: PiS lubi sobie pocenzurować
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić