17 policjantów z Poznania poszło na L4. Teraz ujawniają skandaliczne praktyki w jednostce

Bulwersujące zasady pracy w Wydziale Zabezpieczenia Miasta Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Doszło tam do prawdziwego buntu - 17 osób poszło na zwolnienia lekarskie. Zdradzają, że awanse uzależniono od kontaktów towarzyskich. Ale szokuje co innego.

Policjanci nie łapali przestępców na siłę
Źródło zdjęć: © WP.PL

Sprawę masowych zwolnień lekarskich w Poznaniu nagłośnił "Głos Wielkopolski". Wszystko zaczęło się w Sylwestra 2017 roku. Policjanci w odstępie kilku dni poszli na L4. Oprócz tego z jednostki odeszło aż 11 osób. Według funkcjonariuszy, przełożeni dopuścili się mobbingu.

Wskazują przy tym na działania asp. sztab. Andrzeja Hawrana, który pełni obowiązki naczelnika wydziału. Nowy szef wymienił kadrę, a potem zaczął przeciągać czas pracy policjantów. Jak to robił?

"Jeśli szli na odprawę, to czasami czekaliśmy do 40 minut, by zdać broń do magazynu. Z poprzednią kadrą nie było takich problemów. Od jednego z nowych kierowników usłyszeliśmy, że jeśli myślimy, że jest ch..., to nim będzie" - zdradził jeden z funkcjonariuszy.

Bunt w policji. Nie łapali przestępców na siłę

Dodał, że najważniejszym zadaniem policjantów stało się "wyrabianie statystyk". Dodatkowo, awanse na wyższe stanowiska zostały uzależnione od kontaktów towarzyskich. Wobec kilku zbuntowanych policjantów wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Zaskakuje jednak co innego. Według funkcjonariuszy, dostali oni bulwersujące polecenie.

"W listopadzie wydano instrukcje, że mamy już około tysiąca zatrzymanych. Usłyszeliśmy, żeby na siłę nikogo nie łapać, bo zawyżymy liczby i w kolejnym roku nasze cele będą jeszcze większe" - zdradził anonimowo jeden z policjantów. Przyznał, że "nie zatrzymywali wtedy ludzi z własnej inicjatywy, żeby sprawdzić czy mają przy sobie narkotyki".

Co na to rzecznik wielkopolskiej policji? Andrzej Borowiak potwierdził nieobecność policjantów, ale dodał, że "nie ma to nic wspólnego z sytuacją w jednostce".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Dostał nagrodę, musiał przekazać na Caritas. Padło pytanie, czy Bartosz Kownacki czuje się "frajerem"

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop