Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 

4-latek utonął na terenie przedszkola. Są nowe ustalenia

42

Nie milkną echa tragicznej śmierci 4-letniego Marka. Dziecko podczas pobytu w przedszkolu wpadło do źle zabezpieczonej studzienki i utonęło. W sprawie trwa śledztwo, a nowe informacje w tej sprawie przedstawił prokurator Daniel Prokopowicz.

4-latek utonął na terenie przedszkola. Są nowe ustalenia
4-latek utonął na terenie przedszkola. Są nowe ustalenia (PAP, Art Service)

Do tragedii doszło w czwartek 28 września. Dzieci z niepublicznego przedszkola w Zabierzowie bawiły się na placu zabaw. Nagle okazało się, że jedno z dzieci zaginęło. 4-letniego chłopca znaleziono w zbiorniku na wodę, który znajdował się na placu zabaw. Studzienka miała ok. 5 metrów głębokości, była do połowy wypełniona wodą.

Strażak wydobył dziecko spod tafli wody. Mimo prób reanimacji życia dziecka nie udało się uratować.

Co wiemy o tej sprawie po kilku miesiącach? Jak podaje "Fakt", nadal nikomu nie postawiono zarzutów. Początkowo sprawę prowadziła prokuratura w Krakowie, ale z racji, że chłopczyk był synem prokuratora wojskowego, po kilku miesiącach zdecydowano, że sprawę będzie badała Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pierwsza pomoc - porażenie prądem
W wyniku czynności okazało się, że do kręgu pokrzywdzonych, czyli narażonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, należy zaliczyć wszystkie osoby, które w tym krytycznym dniu przebywały na terenie tego placu zabaw. Przesłuchujemy więc rodziców wszystkich dzieci - tłumaczy prokurator Daniel Prokopowicz z Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

W czerwcu prokuratura zwróci się również o opinię biegłego ds. budownictwa, który musi odpowiedzieć czy prawidłowo wykonano ten element placu zabaw.

Mieszkańcy bronią opiekunek

W sprawie śmierci 4-latka pojawia się wiele pytań i wątpliwości, czy pracujące w przedszkolu opiekunki mogły zapobiec tragicznej śmierci chłopca. Mieszkańcy Zabierzowa są jednak zgodni, że pracownice placówki zawsze dobrze opiekowały się dziećmi.

Wszyscy rodzice, w tym mama Marka, podkreślają, że panie w przedszkolu są cudowne i nie można ich winić. Nie chcą przenosić dzieci z przedszkola, bo bardzo szanują panie, które opiekują się pociechami - mówiła w rozmowie z "Faktem" anonimowo osoba z bliskiego otoczenia rodziny 4-latka.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Rafał Trzaskowski w CNN. Lektorka oceniła, jak poradził sobie z językiem angielskim
Jak zadbać o ogród w grudniu? O tym pamiętaj
Nerwowa zmiana pasa. Kierowca BMW się przeliczył
Doskonały dodatek do świątecznego barszczu. Zobacz, jak go przygotować
Niecodzienne spotkanie w Tatrach. Turystka chwyciła za aparat
Joe Biden ułaskawił syna. Decyzja prezydenta wywołała burzliwe dyskusje
Tragiczny wypadek. Pijana kobieta śmiertelnie potrąciła pannę młodą. Jest wyrok
Włóż rajstopy na noc do zamrażalnika. Efekt cię zaskoczy
Niedźwiedź zaatakował w markecie. Splądrował dział mięsny
Niemcy powołali komisję śledczą. Zbada wypadki spowodowane przez Polaka
Dodaj to do wody, w której moczysz grzyby. Będą miękkie i aromatyczne
Beata Kozidrak wprost o emeryturze. "Nie liczę na to"
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić