5,5 roku więzienia za przyjęcie łapówek. Jest wyrok dla byłego urzędnika
Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał w środę wyrok skazujący byłego krakowskiego urzędnika Jana T. na 5,5 roku więzienia za przyjęcie łapówek. Prawomocna decyzja kończy 15-letni spór sądowy w tej sprawie.
Sąd Apelacyjny w Krakowie postanowił o utrzymaniu wyroku w sprawie Jana T., byłego urzędnika krakowskiego, który został skazany na 5,5 roku więzienia za przyjęcie łapówek. W ten sposób zakończono 15-letni spór sądowy.
Obrona Jana T. starała się o oddalenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Prokuratura natomiast postulowała zwiększenie kwoty przepadku korzyści majątkowych. W środę sąd apelacyjny częściowo zmienił wyrok, uznając, że wartość przyjętych łapówek była wyższa i podniósł kwotę przepadku do 888 tys. zł.
Przyjęcie łapówek przez byłego urzędnika
Jan T., jako kierownik Zarządu Dróg i Komunikacji, miał przyjąć korzyści majątkowe w latach 2004-2007. Łapówki obejmowały materiały i prace budowlane w jego prywatnym domu, naprawę samochodu oraz zegarek. W lipcu ubiegłego roku sąd okręgowy skazał T. na 5,5 roku więzienia, 70 tys. zł grzywny. Zarządzono też przepadek korzyści majątkowych – 578 tys. zł. Wyrok zaskarżył obrońca Jana T. i prokuratura.
"Rak zżera Ukrainę". Generał wyjaśnia powody porażki
15-letni spór sądowy
Oskarżenie sformułowano w 2008 r., a proces formalnie rozpoczął się w 2010 r. Pomimo sprzeciwu zarówno ze strony obrony, jak i prokuratury, sąd apelacyjny potwierdził winę Jana T. oraz zwiększył kwotę przepadku korzyści majątkowych.
Obok Jana T. zostali skazani także inni uczestnicy procederu korupcyjnego, w tym Józef K., oskarżony o wręczanie łapówek.
Źródło: PAP