Kamil Niewiński
Kamil Niewiński| 

Agent Tomek świadkiem koronnym. Złożył zeznania w prokuraturze

10

Tomasz Kaczmarek postanowił złożyć zeznania w prokuraturze, chcąc zostać w zamian za to świadkiem koronnym. Twierdzi, że ma dowody na nielegalny proceder zlecany przez obecnego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

Agent Tomek świadkiem koronnym. Złożył zeznania w prokuraturze
Tomasz Kaczmarek (zdjęcie z kwietnia 2011 r.) (AKPA)

Tomasz Kaczmarek, znany szerzej jako Agent Tomek, to prawdopodobnie najpopularniejszy agent CBA - przez lata zachwalany i ceniony, potem również wyróżniony przez wyborców po wyborze na posła na Sejm. Bardzo szybko jednak sytuacja się zmieniła i w kręgach Prawa i Sprawiedliwości o swoim byłym członku nie mówi się zbyt dobrze.

W 2020 r. po raz pierwszy postanowił opowiedzieć szerzej o swojej pracy w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym na antenie programu "Superwizjer". Wtedy to tematem była kwestia podsłuchów podłożonych Aleksandrowi Kwaśniewskiemu oraz jego żonie. Teraz Agent Tomek postanowił zabrać głos po raz kolejny, tym razem chcąc stać się świadkiem koronnym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Agent Tomek: "kłamałem pod presją". Politycy idą do sądu

Jak poinformowała 19 listopada "Gazeta Wyborcza", Tomasz Kaczmarek zgłosił się do Prokuratury Rejonowej w Olsztynie. Miał to zrobić już w piątek, lecz dopiero teraz ta informacja trafiła do mediów.

Zeznawałem pod rygorem odpowiedzialności karnej, był przy tym obecny mój adwokat. Nie boję się konfrontacji moich zeznań z dokumentami i z aktami śledztw. Te publikacje miały być częścią działań służb i służyć dla celów partii PiS - powiedział Kaczmarek.

Agent Tomek świadkiem koronnym. Ma mieć dowody przeciw Kamińskiemu

Jak podaje "GW", Kaczmarek miał przedstawić prokuraturze dowody na to, że Mariusz Kamiński (były szef CBA oraz obecny minister MSWiA) oraz Maciej Wąsik - zastępca Kamińskiego - kazali mu przekazywać dziennikarzom mediów zaprzyjaźnionych z PiS-em materiały kompromitujące politycznych konkurentów.

Agent Tomek wyjaśnia, że osoby, którym wtedy przekazywał wrażliwe dokumenty, teraz są gwiazdami mediów prorządowych. Niektórych sam woził do tajnych lokali CBA swoim służbowym autem. Nie chodziło tutaj o walkę z korupcją, a walkę z rywalami politycznymi.

Proceder miał mieć miejsce wiele lat temu, bowiem Kaczmarek w CBA pracował od 2006 do 2010 r. "Gazeta Wyborcza" informuje przy okazji, że w swoim poniedziałkowym wydaniu, a więc 20 listopada, ujawni więcej szczegółów dotyczących zeznań Kaczmarka.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić