Alarmy bombowe na polskich uczelniach. Jest białoruski wątek

1 października w Polsce oficjalnie rozpoczyna się nowy rok akademicki. Jednak tegoroczne obchody zostały zakłócone przez alarmy bombowe. Niepokojące telefony i anonimowe maile otrzymali pracownicy z kilkudziesięciu uczelni. Pojawił się białoruski wątek.

Alarmy bombowe na polskich uczelniach. Jest białoruski wątek
Fałszywe alarmy bombowe rozbrzmiały na kilkudziesięciu polskich szkołach wyższych (zdjęcie ilustracyjne) (Getty Images)

Jak podaje Radio Poznań, bomby miały zostać podłożone między innymi na Politechnice Poznańskiej. Funkcjonariusze byli zmuszeni sprawdzić również bezpieczeństwo personelu i studentów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu oraz Wyższej Szkole Handlu i Usług w Poznaniu.

Alarmy bombowe w szkołach wyższych. "Student z Białorusi" zapowiada zemstę

Według ustaleń Radia Poznań osoba, która wszczęła alarmy bombowe, posługiwała się pseudonimem "student z Białorusi". Samo podłożenie niebezpiecznych materiałów miało być formą "zemsty".

Funkcjonariusze policji zajmują się wyjaśnianiem okoliczności zdarzeń. Na razie jednak odmawiają ujawniania szczegółów prowadzonych czynności. Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu ze względów bezpieczeństwa ogłosił odwołanie zajęć. Poprosili również studentów i pracowników uczelni, aby opuścili kampus.

W związku z otrzymaniem informacji o zagrożeniu terrorystycznym wszystkie zajęcia są odwołane. Prosimy o spokojne opuszczenie kampusu do godz. 11:30. Dotyczy też pracowników. Więcej szczegółów podamy później – czytamy w oficjalnym komunikacie Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Studenci Uniwersytetu Warszawskiego zaczęli się obawiać, że alarm bombowy zostanie ogłoszony również na ich uczelni. Rzeczniczka biura prasowego Komendy Stołecznej Policji potwierdziła jednak, że na razie nie otrzymała żadnego zawiadomienia w tej sprawie.

My jako policja nie potwierdzamy żadnego alarmu. Zgłoszenia są, jednak są one niepotwierdzone – przekazała rzeczniczka policji w rozmowie z Warszawa Nasze Miasto.

Do sprawy odniosła się również dr Anna Modzelewska. Rzeczniczka Uniwersytetu Warszawskiego potwierdziła, że odbyło się sprawdzanie budynków wchodzących w skład uczelni, jednak ze względów bezpieczeństwa odmówiła przekazania dodatkowych informacji.

Odbyło się sprawdzenie budynków. Nie możemy przekazać więcej informacji ze względów bezpieczeństwa – przekazała dr Anna Modzalewska (Warszawa Nasze Miasto).
Zobacz także: Zobacz też: Syryjska emigrantka o sytuacji na granicy Polski i Białorusi. "Nikt nie przejmował się tym, co się z nami działo"
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić