Aleksiej Nawalny opuścił klinikę w Berlinie. Spędził tam 32 dni

4

Aleksiej Nawalny opuścił szpital w Berlinie. Jego stan polepszył się na tyle, aby mógł wrócić do domu. To pozytywna wiadomość, jednak lekarze wciąż nie są pewni, co przyniesie przyszłość.

Aleksiej Nawalny opuścił klinikę w Berlinie. Spędził tam 32 dni
(PAP, EPA)

Aleksiej Nawalny został otruty nowiczokiem w Rosji. 22 sierpnia trafił do niemieckiego szpitala Charite, gdzie przebadano jego ciało, próbując w próbkach wykryć substancje odpowiedzialne za zatrucie.

Wykazano, że do ciężkiego stanu zdrowia Nawalnego doprowadziło podanie nowiczoka. Substancja ta wciąż nie jest dobrze znana, a lekarze nie są w stanie przewidzieć długofalowych skutków jej użycia - podaje Wirtualna Polska. Część lekarzy twierdzi, że Nawalny powróci do pełni sił, jednak dopiero za jakiś czas.

Aleksiej Nawalny poczuł się na tyle dobrze, że wypisano go ze szpitala. Nie musi być już pod stałą opieką lekarzy, czego wymagał jeszcze w ubiegłym tygodniu, zanim wybudzono go ze śpiączki.

Stan zdrowia pacjenta poprawił się do tego stopnia, że ​​doraźne leczenie mogło zostać zakończone - brzmi oficjalny komunikat, podany przez władze berlińskiej kliniki Charite.

Opozycjonista wciąż ma problem z wykonywaniem prostych czynności, takich jak choćby nalanie sobie wody do szklanki czy wiązanie butów. Jest już jednak w stanie samodzielnie chodzić.

Aleksiej Nawalny może liczyć na żonę, która pomaga mu wrócić do zdrowia. Wspierają go w tym także dzieci i przyjaciele.

Zobacz także: "Piątka dla zwierząt". Sebastian Kaleta: trwają prace przy tworzeniu Państwowej Inspekcji Zwierząt
Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić