Amerykański żołnierz zginął na Węgrzech. Doszło do tragicznego wypadku
Sierżant Aaron Cox zginął w wypadku samochodowym w trakcie przygotowań do ćwiczeń wojskowych na Węgrzech. To jego druga misja po służbie w Polsce.
Najważniejsze informacje
- Sierżant Aaron Cox zginął w wypadku samochodowym na Węgrzech.
- Żołnierz przygotowywał się do ćwiczeń Saber Guardian 25.
- Cox wcześniej służył w Polsce, a jego śmierć jest badana.
Sierżant Aaron Cox, 24-letni żołnierz z Teksasu, zginął w wyniku wypadku samochodowego podczas przygotowań do ćwiczeń wojskowych Saber Guardian 25 na Węgrzech. Wypadek miał miejsce w pobliżu Camp Croft, a Cox był członkiem 2. Brygady Bojowej 101. Dywizji Powietrznodesantowej.
Cox był na swojej drugiej misji zagranicznej, po wcześniejszej służbie w Polsce. Do armii dołączył w 2021 r., a jego pierwszym przydziałem było Fort Campbell w rejonie Kentucky-Tennessee. W trakcie swojej kariery zdobył wiele odznaczeń, w tym Medal Dobrej Służby i Odznakę Eksperta Piechoty.
Sierżant Aaron Cox zginął w wypadku samochodowym na Węgrzech
Kol. Duke Reim, dowódca 2. Brygady Bojowej, wyraził głęboki żal z powodu straty Coxa. - "Strata sierżanta Coxa to tragedia dla całego zespołu Strike. Był silnym żołnierzem i liderem, który szybko awansował podczas służby" - powiedział. Podkreślił również, że armia pozostaje w kontakcie z rodziną zmarłego, oferując wsparcie w tym trudnym czasie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prof. Dudek szczerze o Nawrockim. "Jeden z najbardziej niebezpiecznych ludzi"
Wypadek, w którym zginął Cox, jest obecnie przedmiotem dochodzenia. Wcześniej w tym roku, czterech amerykańskich żołnierzy zginęło w podobnym incydencie na Litwie, co podkreśla ryzyko związane z misjami wojskowymi za granicą.
Amerykańska armia wyraziła wdzięczność węgierskim sojusznikom za ich szybką reakcję i wsparcie udzielone żołnierzom po wypadku. To pokazuje, jak ważna jest współpraca międzynarodowa w takich sytuacjach.