Archidiecezja chce wysiedlić mieszkańców osiedla. Ostry spór

297

Mieszkańcy osiedla Maltańskiego w Poznaniu obawiają się konieczności eksmisji i poszukiwania nowego lokum. Działki, na których mieszkają, należą do Archidiecezji Poznańskiej. Ta z kolei zamierza sprzedać te atrakcyjne tereny nowym inwestorom.

Archidiecezja chce wysiedlić mieszkańców osiedla. Ostry spór
Osiedle Maltańskie prawdopodobnie niebawem zniknie z mapy Poznania. (Licencjodawca, Wikipedia)

Osiedle Maltańskie to teren, który od lat stanowi miejsce zamieszkania dla setek osób. Władze komunistyczne zorganizowały tam państwowe ogródki działkowe, ale sytuacja zmieniła się w latach 90. ubiegłego wieku.

Ówczesny proboszcz parafii pw. św. Jana Jerozolimskiego za Murami, Kazimierz Królak, udowodnił w sądzie, że ok. 260 z 300 działek leży na parafialnej ziemi. W konsekwencji tego wyroku mieszkańcy zaczęli otrzymywać wezwania do podpisania umów na dzierżawę na kwotę 50 złotych netto miesięcznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nielegalny kościół na działce. Zaskakujący finał 20-letniej batalii sądowej Bośniaczki

Sytuacja jest skomplikowana, bowiem Archidiecezja Poznańska planuje sprzedaż tych atrakcyjnie położonych terenów. Na ten moment mieszkańcy mają ograniczony wybór - albo podpiszą umowy dzierżawcze, albo będą musieli się wynieść. Problem w tym, że na umowie napisane jest, iż dzierżawa obowiązuje do 31 grudnia 2024 r. Co potem?

Wyprowadzka z osiedla będzie nieunikniona. To bardzo atrakcyjne tereny

Wiele wskazuje na to, że mieszkańców będzie czekać wyprowadzka. Aktualny proboszcz parafii, Paweł Deskur, twierdzi, że umowy dzierżawy obowiązują przez rok dlatego, że mieszkańcy mają wówczas prawo do rocznego okresu wypowiedzenia w przypadku nakazu eksmisji ze strony inwestora.

Ksiądz nie ukrywa także, że parafia szuka nowego nabywcy tych terenów. Są one bardzo atrakcyjne, położone w dogodnej lokalizacji, a rozmowy z inwestorami toczą się od lat. Duchowny twierdzi, że w wielu przypadkach mieszkańcy osiedla "mają dokąd pójść", aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że wśród lokatorów są osoby bezradne. Do dialogu z nimi zaangażowano przedstawicieli miasta.

Mieszkańcy osiedla Maltańskiego twierdzą, że dyskutowali z księdzem proboszczem na temat zakupu działek. Duchowny rozwiewa jednak jakiekolwiek nadzieje:

Mieszkańcy nie są w stanie kupić tej ziemi. Wartość ziemi nad Wartą w tym miejscu, które jest idealnym kąskiem, jest bardzo duża. Nie byliby w stanie zapłacić ceny, która jest należna - mówi proboszcz Paweł Deskur w rozmowie z Głosem Wielkopolski.
Autor: ACG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić