Bałtyk w kryzysie. UE chce ograniczyć połowy dorsza
Unia Europejska planuje kolejne ograniczenia połowowe w Morzu Bałtyckim. Główny powód to krytyczna sytuacja stada dorsza, które - mimo wcześniejszych ograniczeń - nie wykazuje oznak odbudowy. O wyzwaniach dla ekosystemu Bałtyku, w tym przełowieniu, eutrofizacji i skutkach zmian klimatu, dyskutowano w Trójmieście podczas wizyty komisarza UE ds. rybołówstwa i oceanów, Costasa Kadisa.
Morze Bałtyckie, jedno z najbardziej wrażliwych mórz na świecie, stoi dziś przed poważnymi wyzwaniami środowiskowymi i gospodarczymi. Mimo wprowadzonych w ostatnich latach ograniczeń połowowych, populacja dorsza wschodniobałtyckiego wciąż się nie odbudowała.
Jak podkreśla portal trójmiasto.pl, z tego powodu Unia Europejska rozważa dalsze cięcia limitów połowowych - o czym dyskutowano podczas wizyty komisarza UE ds. rybołówstwa i oceanów, Costasa Kadisa.
Według danych naukowych, stado dorsza znajduje się w stanie krytycznym. Choć w 2019 roku Unia wprowadziła niemal całkowity zakaz połowów komercyjnych dorsza wschodniego, efekty ochrony są ograniczone. Główne przyczyny to nie tylko wcześniejsze przełowienie, ale też postępująca degradacja środowiska Bałtyku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wodny labirynt w polskim mieście. Świnoujście z lotu ptaka
Musimy działać zdecydowanie. Nie chodzi tylko o dorsza, ale o cały ekosystem Bałtyku. To problem ponadnarodowy - powiedział Costas Kadis podczas spotkania z przedstawicielami władz lokalnych, naukowcami i organizacjami pozarządowymi w Gdańsku.
Komisja Europejska proponuje zmiany
Jak czytamy, Komisja Europejska zapowiedziała, że połów dorszy trzeba dalej ograniczyć. Zaproponowała, by wprowadzić limity: 42 ton dorsza zachodniego dla całej Unii Europejskiej, z czego 5 ton dla Polski oraz 159 ton dorsza wschodniego, w tym 40 ton dla Polski.
Jak zapowiedziała dyrektor departamentu rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa Magdalena Zasępa, zaproponowana przez Komisję kwota, która jest sumą wyłowionych kwot dorsza przez poszczególne bałtyckie państwa członkowskie, jest dla Polski niewystarczająca.
Komisarz Costas Kadis, zwracając się do wiceministra Jacka Czerniaka, podziękował za zorganizowanie bardzo interesującego programu wizyty, a szczególności spotkania z przedstawicielami sektora. Podkreślił, że była to okazja do dyskusji o wyzwaniach, jakie stoją przed branżą.