Bazy USA zagrożone? Ekspert mówi o "najgroźniejszym scenariuszu"
Stany Zjednoczone zaatakowały irańskie obiekty nuklearne. Dr Witold Repetowicz, ekspert ds. Bliskiego Wschodu ocenia, że zagrożone są bazy amerykańskie na Bliskim Wschodzie. - Najgroźniejszy scenariusz to jest eskalacja tego konfliktu na Irak - mówi "Faktowi". Według niego, Iran na razie nie sięgnie po akty terroru na świecie.
Stany Zjednoczone przeprowadziły atak na irańskie obiekty nuklearne. W nocy z soboty na niedzielę, amerykańskie bombowce zaatakowały kluczowe instalacje w Fordow, Natanz i Esfahanie.
Prezydent USA, Donald Trump, ogłosił, że wszystkie cele zostały zniszczone, a operacja zakończyła się sukcesem. Izrael, który od dawna obawiał się irańskiego programu atomowego, wyraził swoje poparcie dla działań USA. Szef irańskiego MSZ zapowiedział, że Teheran zareaguje zgodnie ze swoimi prawami. Już rozpoczęto uderzenie na Tel Awiw. Jak ponadto może odpowiedzieć Iran?
Przede wszystkim zagrożone są bazy amerykańskie na Bliskim Wschodzie — ocenia w rozmowie z "Faktem" dr Witold Repetowicz, ekspert do spraw bliskowschodnich. Dodaje, że w ewentualne cele mogą uderzyć "grupy zastępcze". To m.in. Huti oraz Islamski Ruch Oporu w Iraku. Ta druga opcja według Repetowicza jest najbardziej realna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małżeństwem są od 40 lat. Tak wspominają okres studencki
Najgroźniejszy scenariusz to jest eskalacja tego konfliktu na Irak, jeżeli dojdzie do ataku na obiekty amerykańskie w Iraku ze strony sojuszników Iranu w tym kraju - mówi ekspert w rozmowie z portalem.
Jak dodaje ekspert, nie ulega wątpliwości, że irańskie sił będą kontynuowały uderzenia w Izrael. W innym przypadku "zostałoby to odebrane jako słabość i nie było korzystne z punktu widzenia ich interesów". Ekspert dodaje również, że Iran jest świadomy tego, iż nie Stany Zjednoczone nie są w stanie obalić reżimu bez interwencji lądowej.
Nie sądzę, by na tym etapie Iran sięgnął po akty terroru na świecie - mówi "Faktowi" dr Witold Repetowicz, ekspert do spraw bliskowschodnich i dodaje, że w przypadku takiej decyzji zagrożony będzie Izrael. - Natomiast nie sądzę, żeby to miało miejsce na tym etapie. W przypadku eskalacji — tak, ale na tym etapie jeszcze nie - kończy.