aktualizacja 

Błaszczak ujawnił tajne dokumenty. "Miałem do tego prawo"

1579

Były minister obrony Mariusz Błaszczak ujawnił w spocie Prawa i Sprawiedliwości plany obronne sprzed lat. Stwierdził, że rząd PO-PSL mógłby oddać pół Polski w przypadku ataku ze Wschodu. Teraz głos w tej sprawie zabrał sam Błaszczak. W opublikowanym na platformie X poście informuje, że Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało tę sprawę do zbadania przez Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Błaszczak ujawnił tajne dokumenty. "Miałem do tego prawo"
Błaszczak ujawnił tajne dokumenty. "Miałem do tego prawo" (PAP, PAP/Leszek Szymański)

Przypomnijmy, że prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa dotyczącego ujawnienia planów mobilizacyjnych przez byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.

Błaszczak ogłosił, że plan został podpisany 30 czerwca 2011 roku przez ówczesnego Szefa SG WP gen. Mieczysława Cieniucha, a następnie 11 lipca zatwierdzony przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Bogdana Klicha.

Z ujawnionego planu wynika, że samodzielna obrona, do momentu przybycia wojsk sojuszniczych miała trwać 10-14 dni. Plan zakładał zatrzymanie przeciwnika "najdalej na rubieży rzek Wisły i Wieprza", a także utrzymanie przyczółków na prawym brzegu Wisły w rejonie Grudziądz - Toruń - Bydgoszcz oraz Otwock - Garwolin - Ryki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 16.01, godzina 11:50
Ja bym całego planu nie ujawniał. Jak ktoś jest dobrym analitykiem wojskowym i zobaczyłby, jaką metodykę wykorzystano do opracowania planu, może rozpracować kolejne scenariusze i dojść do tego, jak Polska, będąc członkiem NATO, reaguje na zagrożenia zewnętrzne swojego kraju - komentował w programie "Newsroom" WP gen. dr Jarosław Kraszewski, były szef wojsk rakietowych i artylerii wojsk lądowych.

Błaszczak ujawnił tajne dokumenty. Poseł PiS zabrał głos

Teraz głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany, czyli Mariusz Błaszczak. Z całą stanowczością podkreśla, że miał prawo odtajnić dokumenty ws. obrony Polski.

Koalicja 13 grudnia na froncie walki z prawdą. Kierownictwo MON wysyła SKW do zbadania, czy mogłem odtajnić plan rządu PO-PSL dotyczący obrony Polski dopiero na linii Wisły. Ułatwię Wam pracę - wystarczy spojrzeć w ustawę o ochronie informacji niejawnych, by stwierdzić, że miałem do tego prawo - podkreśla na platformie X Mariusz Błaszczak.

Warto zaznaczyć, że był szef MON Bogdan Klich w przeszłość dla Wirtualnej Polski stwierdził, że plany obronne, były utworzone na podstawie Polityczno-Strategicznej Dyrektywy Obronnej.

Miałem nie tylko prawo, ale i obowiązek poinformowania mieszkańców Polski wschodniej o tym, jaki los w razie konfliktu szykowała dla nich ówczesna władza. Nie mam żadnych wątpliwości, że odpowiedzialni za wprowadzenie koncepcji oddania połowy naszego terytorium bez walki powinni zostać wykluczeni z życia politycznego i ponieść konsekwencje - dodaje w swoim wpisie Błaszczak.

Jak dodaje polityk Prawa i Sprawiedliwości, wie, że wciąż obowiązuje doktryna Neumanna i rządzący będą bronić "jak niepodległości" każdej, nawet najbardziej szkodliwej decyzji swoich kolegów. - Kiepsko wam ten audyt w MON idzie towarzysze! - napisał na koniec Błaszczak.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić