Bundeswehra ma kłopoty. "Niemcy pośmiewiskiem NATO"

Niemiecka armia nie jest odpowiednio przygotowana do operacji w ramach sił szybkiego reagowania NATO. Brakuje jej nawet namiotów, kamizelek ochronnych i odzieży zimowej. Komentatorzy obawiają się, że Niemcy staną się pośmiewiskiem NATO.

Eksperci: skandal wobec żołnierzy i haniebne postępowanie z sojusznikami z NATO
Źródło zdjęć: © Fotolia | Thaut Images
Arkadiusz Jastrzębski

Bundeswehrze do operacji w ramach sił szybkiego reagowania NATO brakuje nie tylko czołgów i śmigłowców, ale i mniej kosztownego wyposażenia - informuje dziennik "Rheinische Post", powołując się na raport niemieckiego ministerstwa obrony.

Braki w dziedzinie mobilnego zakwaterowania Bundeswehra będzie miała co najmniej do 2021 roku - wynika z raportu dowództwa wojskowego. W okresie 2018-2020 siłom zdolnym do szybkiego reagowania (tzw. Very High Readiness Joint Task Force) potrzebnych jest ponad 10 tys. namiotów. Do dyspozycji ma jednak tylko 2,5 tys., a na dodatek nie wszystkie nadają się do tego celu. Luki w wyposażeniu dotyczą także kamizelek ochronnych i odzieży zimowej.

Rzecznik MON uspokaja

- Znajdujemy się obecnie, na początku roku 2018 w okresie przygotowawczym, który polega nie tylko na większej liczbie manewrów wojskowych, lecz także na analizie stanu wyposażenia i ustaleniu skali braków sprzętu - powiedział dziennikarzom rzecznik ministerstwa obrony Jens Flosdorff.

Zobacz także: Jacek Żakowski: "Pierwszy raz mamy doniesienie ze środka rosyjskiego układu wokół Macierewicza"

Rzecznik podkreślił, że Niemcy zobowiązały się wobec NATO do przejęcia w 2019 roku kierownictwa sił szybkiego reagowania i oddania do dyspozycji Sojuszu 10 tys. żołnierzy Bundeswehry.

- Będziemy gotowi na czas - zapewnił Flosdorff. Jak dodał, Bundeswehra jest w stanie wypełniać wszystkie aktualne zobowiązania wobec NATO.
Rzecznik wyjaśnił, że jednostki przeznaczone do udziału w siłach NATO mają czas do połowy roku na zgłaszanie zapotrzebowania na dodatkowe wyposażenie. W przypadku namiotów, jak wyjaśnił, chodzi o specjalny rodzaj lekkich i przeznaczonych do szybkiego rozstawiania i składania modeli, dotychczas niestosowanych w niemieckiej armii.

Flosdorff ostrzegł, by z raportów, dotyczących pojedynczych jednostek nie wyciągać wniosków co do sytuacji w całej Bundeswerze. Zasugerował, że dane opublikowane przez "Rheinische Post" pochodzą z wniosku dot. zapotrzebowania na sprzęt. - Nie można twierdzić, że Bundeswehra nie ma tego sprzętu na stanie - zaznaczył.

Eksperci: To skandal!

Na wieść o niedoborze wyposażenia w Bundestagu aż zawrzało. - Takie braki, zwłaszcza w przypadku ważnych projektów NATO, nie mogą być akceptowane - powiedział ekspert SPD ds. obrony Fritz Felgentreu. Również chadecki ekspert Florian Hahn (CSU)
domagał się likwidacji luk, tak jak zostało to zapisane w umowie koalicyjnej.

Ostrzej zareagowała ekspertka liberałów Marie-Agnes Strack-Zimmermann, mówiąc o "skandalu wobec żołnierzy" i "haniebnym postępowaniu z sojusznikami z NATO".

- Fakt, że brakuje nawet podstawowego wyposażenia pokazuje, w jakim nieszczęsnym stanie znajduje się teraz Bundeswehra, na której latami oszczędzano - powiedziała Strack-Zimmermann. Zapowiedziała, że jej partia - FDP - wystąpi z wnioskiem o utworzenie w komisji obrony specjalnej podkomisji.

MON: gotowość niezadowalająca

W 2014 r. NATO utworzyło tzw. szpicę do szybkiego reagowania. Była to odpowiedź na rosyjskie działania na Krymie. Na początku 2019 r. Niemcy mają w nich pełnić czołową rolę.

Wcześniej dziennik "Die Welt" donosił o problemach niemieckej armii, która nie jest w stanie wypełnić zobowiązań wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego. Siłom szybkiego reagowania brakuje m.in. gotowych do użycia czołgów, urządzeń noktowizyjnych i broni maszynowej. Marynarka wojenna nie ma z kolei wystarczającej liczby okrętów, które mogłaby użyć w krótkim czasie - przyznał parlamentarny pełnomocnik ds. Bundeswehry Hans-Peter Bartels.

Po tych doniesieniach inny rzecznik ministerstwa obrony przyznał, że gotowość operacyjna Bundeswehry jest "generalnie niezadowalająca". Komentatorzy ostrzegają, że Bundeswehra może stać się pośmiewiskiem w NATO.

Katarzyna Domagała, Jacek Lepiarz

(afp, dpa, rtr)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"Jak kadr z filmu kryminalnego". Leśniczy nie mógł uwierzyć własnym oczom
"Jak kadr z filmu kryminalnego". Leśniczy nie mógł uwierzyć własnym oczom
Katastrofalne skutki cyklonu na rajskiej wyspie. Wciąż szukają 214 osób
Katastrofalne skutki cyklonu na rajskiej wyspie. Wciąż szukają 214 osób
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów