Był świadkiem kłótni Roba Reinera z synem. O wszystkim opowiedział
Kaskader Erik Audé opisał ostrą wymianę zdań Roba Reinera z synem Nickiem, do której doszło na planie filmu z 2016 roku. Audé opowiedział o kulisach zajścia kilka godzin po zatrzymaniu Nicka w sprawie śmierci rodziców.
Najważniejsze informacje
- Erik Audé mówi o silnym napięciu między Robem i Nickiem Reinerami podczas zdjęć do filmu z 2016 r.
- Według niego praca nad "Being Charlie" nie zbliżyła ojca i syna, lecz zwiększyła już istniejące konflikty.
- Nick Reiner został zatrzymany w związku z zabójstwem rodziców; przebywa w areszcie bez możliwości wyjścia za kaucją.
Na nowo powraca temat relacji Roba Reinera z jego najmłodszym synem. Kaskader Erik Audé, który pracował przy filmie "Being Charlie" z 2016 roku, opisał atmosferę na planie jako wyjątkowo napiętą. Jak relacjonuje, do spięć dochodziło publicznie, na oczach całej ekipy. O sprawie opowiedział kilka godzin po zatrzymaniu Nicka Reinera w rozmowie z portalem Page Six.
Miasto, które zniknęło. Tam toczy się akcja bestsellerowej powieści
- Oni po prostu na siebie naskoczyli. Było widać, że Nick jest rozpieszczony, a Rob ma już tego dość — powiedział Audé. Dodał, że dla wszystkich było jasne, iż Rob bardzo kocha swojego syna, niezależnie od problemów, z jakimi ten się mierzył.
Oczywiście kochał swojego syna i kręcił ten film właśnie dla niego. Mimo to Nick nie potrafił okazać mu za to wdzięczności — stwierdził kaskader w rozmowie z Page Six.
Audé dodał, że Rob i Nick ostatecznie pogodzili się po tej burzliwej wymianie zdań, przypieczętowując wszystko "pocałunkiem w usta". — Rodziny się kłócą, ale zwykle robią to w zaciszu własnego domu. Ludzie potrafią odizolować się od innych — oni tego nie robili — dodał.
"Being Charlie" i narastające napięcia
Półautobiograficzny film opowiadał o zmaganiach młodego mężczyzny z uzależnieniem i był inspirowany doświadczeniami Nicka. W jednym z archiwalnych wywiadów z 2016 roku syn Reinera twierdził, że praca nad projektem zbliżyła jego i ojca do siebie. Inne źródło z planu miało jednak na ten temat odmienne zdanie.
Praca nad filmem miała być dla nich obojga procesem uzdrawiającym, ale z tego, co słyszałem, przyniosła odwrotny skutek i w żaden sposób nie pomogła ich relacji — relacjonowało źródło serwisu
Tragiczny finał i zatrzymanie Nicka
Rob Reiner i jego żona Michele zostali znalezieni martwi w swoim domu w Los Angeles w niedzielę. Oboje mieli rany kłute. Dzień wcześniej, według relacji przytaczanych przez Page Six, miało dojść do ostrej wymiany zdań z Nickiem podczas świątecznego przyjęcia Conana O’Briena. W poniedziałek Nick Reiner został zatrzymany pod zarzutem morderstwa. Przebywa obecnie w areszcie bez możliwości wyjścia za kaucją i – jak podano – jest objęty nadzorem samobójczym. Wcześniej wielokrotnie mierzył się z uzależnieniem, a nawet z bezdomnością.
Rob i Michele mieli jeszcze dwoje dzieci: Jake’a (34 lata) i Romy (28 lat). Reżyser "Princess Bride" wychowywał również Tracy (61 lat), adoptowaną córkę z pierwszego małżeństwa z nieżyjącą już Penny Marshall.