Była 12:36. Widok na Krupówki nie pozostawia wątpliwości
Puste ulice Zakopanego to rzadkość. Stolica Tatr często jest oblaegana, zwłaszcza w upalen dni. Widok z kamer nie pozostawia wątpliwości - turyści nie przyjechali. Krupówki święcą pustkami.
Weekend 12-13 kwietnia, tydzień przed świętami Wielkiej Nocy, zapowiadał się niezwykle ładnie. Meteorolodzy zapowiadali w sobotę nawet 17 stopni Celsjusza dla zachodniej części kraju, a w niedzielę do 22 w przeważającej części kraju.
Czytaj więcej: Jechał z Niemiec do Polski. Wpadł na A4
W Zakopanem i na Podhalu w sobotę świeci słońce, a temperatura sięga 11 stopni. Nie ma porywistego wiatru, dlatego pogoda wręcz zachęca do spacerowania. Ok. 15 stopni, z nieco większym wiatrem prognozuje się dla Podhala w niedzielę.
Jak informuje Tygodnik Podhalański, na szlakach jest sporo turystów, ale główne atrakcje Zakopanego świecą pustkami. Tak było z Kasprowym Wierchem. Dziennikarze opublikowali zdjęcie, z którego wynika, że w kolejce stoi kilka osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy rozżaleni kampanią wyborczą. "Nie słyszę nic nowego", "Wszyscy kłamią"
W niektóre ciepłe dni kolejki turyści potrafili często stać nawet dwie lub trzy godziny. Taki filmy szybko obiegały media społecznościowe i robiły furorę wśród internautów. Portal dodaje, że na nartach można jeździć, ale trzeba uważać na drugi stopień zagrożenia lawinowego.
Niewielką ilość turystów potwierdzają kamery zamontowane na Krupkówkach. Dzięki nim można śledzić ruch na żywo. Po godzinie 12, nawet przy włączeniu monitoringu z różnych stron, ludzi można było liczyć na palach jednej ręki.
Być może znacznie więcej osób pojawi się popołudniu i wieczorem. Turyści mogą również odkładać wyjazd, gdy rozpocznie się Wielki Tydzień i będzie wolne od pracy. Teraz to jednak najlepszy czas, by spokojnie przemieszczać się po zakopiańskim deptaku.
Czytaj więcej: Mentzen traci poparcie. Najnowszy sondaż