Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Danuta Pałęga
Danuta Pałęga | 

Chcą być jak "Budda". Mecenas mówi o tym stanowczo, to nielegalne

32

Sukces Kamila L. - znanego jako "Budda" - w organizacji loterii zainspirował wiele osób do naśladowania jego działań. Jednak mecenas Monika Jurkiewicz, specjalistka od prawa hazardowego, odradza takie inicjatywy. I "Faktowi" mówi wprost, że to nielegalne i może zakończyć się nawet więzieniem.

Chcą być jak "Budda". Mecenas mówi o tym stanowczo, to nielegalne
Chcieli organizować loterie jak "Budda". Mecenas stanowczo odradza (x)

W niedzielę 13 października odbyło się ostatnie losowanie w loterii organizowanej przez Kamila L., znanego jako "Budda". Losowanie zakończyło się rozdaniem nagród o łącznej wartości prawie 8 milionów złotych, w tym luksusowych samochodów, domu w Zakopanem oraz pięcioletniej wypłaty miesięcznego wynagrodzenia w wysokości 10 tysięcy złotych.

Jednak dzień po tym wydarzeniu, "Budda" wraz z dziewięcioma innymi osobami został zatrzymany przez organy ścigania. Prokuratura oskarża organizatorów o prowadzenie nielegalnych loterii, a ostateczny werdykt w tej sprawie ma wydać sąd.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zarobki w pierwszej pracy. Zapytaliśmy ludzi, ile powinny wynosić

Sukces, który wywołał falę naśladowców

Sukces Kamila L. przyciągnął uwagę wielu osób, które chciały podążać jego śladem. Mecenas Monika Jurkiewicz, specjalizująca się w prawie hazardowym, przyznaje, że popularność "Buddy" zainspirowała innych do organizacji podobnych przedsięwzięć.

Kiedy zaczął być popularny, tylko do mojej kancelarii zgłosiło się co najmniej kilka osób, które chciały przeprowadzać takie same loterie i chciały, bym im doradziła, jak to zrobić — mówi mecenas Jurkiewicz w rozmowie z "Faktem".

Prawniczka, mimo licznych zapytań, odmówiła współpracy. Wyjaśnia swoje stanowisko jasno. - Nie zgodziłam się, bo uważam to za nielegalny hazard.

Loteria "Buddy". Los nagród w zawieszeniu

Jedną z głównych kwestii, która budzi obecnie najwięcej emocji, jest to, czy zwycięzcy ostatniej loterii otrzymają swoje wygrane. Mecenas Monika Małecka-Mroziewska podkreśla, że sytuacja nie jest jeszcze rozwiązana.

Pojazdy będące przedmiotem loterii zostały najprawdopodobniej zabezpieczone przez organy ścigania. Osoby, które wzięły udział w loterii, powinny uzbroić się w cierpliwość, aż do momentu wyjaśnienia sprawy — mówi prawniczka.

Ostateczny los nagród zależy od wyniku postępowania sądowego. Jeśli organizatorzy zostaną uniewinnieni, nagrody trafią do zwycięzców. W przeciwnym razie uczestnicy loterii będą mieli prawo do dochodzenia swoich roszczeń.

W przypadku pomyślnego zakończenia postępowania dla organizatorów loterii samochody powinny zostać przekazane nowym właścicielom. W przeciwnym razie, osoby, które wzięły udział w loterii, będą miały prawo skorzystać z gwarancji lub dochodzić naprawienia szkody — wyjaśnia "Faktowi" mecenas Małecka-Mroziewska.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ojciec nagle padł na ziemię. 12-latek zadziałał natychmiast
Ekspert ostrzega. Nadużywanie smartfonów skraca życie dzieci
Duży kryzys FC Barcelony. Hiszpanie wskazują na Lewandowskiego
ONZ wstrzymuje dostawy żywności do Strefy Gazy. "Nie była bezpieczna"
Kim jest Sarah Poniatowski? Polska księżniczka zrobiła karierę we Francji
Na co idą pieniądze z kolędy? Ksiądz błyskawicznie wyjaśnia temat
Parkujesz pod Lidlem lub Biedronką? Tutaj za nic nie zostawiaj auta
Dostarczył dowody ws. testów antydopingowych Igi Świątek. Teraz się śmieje
Jarmarki bożonarodzeniowe. Które z nich warto odwiedzić
Niezwykłe odkrycie. Prehistoryczne freski z Finlandii wydają dźwięk
Ksiądz mówi, że głosowanie na takie osoby to grzech. "Wina moralna"
Nowe fakty na temat kawy. Chodzi o jelita
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić