Czerniki: Córka o Piotrze G. "Potwór, nie człowiek"

Piotr G. (54 l.) i jego córka Paulina G. (20 l.) mieli mordować noworodki, które pochodziły z ich kazirodczego związku. Zbrodnia w Czernikach wstrząsnęła całą Polską, lecz okazuje się, że w tej rodzinie zło zakorzeniło się dużo wcześniej. Córka Piotra opowiedziała "Uwadze TVN" o swoich doświadczeniach. Katarzyna nazywa ojca potworem.

Nowe fakty o rodzinie z Czerników. 24-letni Damian także był ofiarąCzerniki: Córka o Piotrze G. "Potwór, nie człowiek"
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa
Rafał Strzelec

Zbrodnia w Czernikach

W piątek (15 września) w domu jednorodzinnym we wsi Czerniki na Pomorzu pojawiła się policja. W ciągu dwóch dni w domu Piotra G. (54 l.) i jego córki Pauliny znaleziono zwłoki trójki noworodków. Pierwsze szczątki wykopano w piątek po południu, drugie - późnym wieczorem, a trzecie zwłoki - w sobotę przed południem. Dwoje dzieci pochodziło z kazirodczego związku Piotra z Pauliną, trzecie 54-latek miał ze starszą córką.

Mundurowi zatrzymali Piotra G. i Paulinę G. 54-latek usłyszał zarzut zabójstwa trójki dzieci oraz dwa zarzuty dotyczące kazirodztwa. Jego córka ma odpowiedzieć za śmierć dwójki dzieci i kazirodztwo. Piotr G. i Paulina G. trafili obecnie do aresztu, gdzie spędzą trzy miesiące. Oboje mogą otrzymać dożywocie.

"Uwaga" o zabójstwie noworodków w Czernikach

W miejscu zbrodni pojawił się reporter "Uwagi". W programie przypomniano, że Piotr G. miał żonę, Hannę z którą miał 12 dzieci. Kobieta zmarła 15 lat temu. Od tamtej pory jej mąż samotnie wychowywał cztery córki i ośmiu synów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zatrzymania po śmierci 16-latka z Wrocławia. To młodzi ludzie

Dwa lata temu jedna z córek Katarzyna opuściła dom w Czernikach. - Miała w różnych miejscach połamane okulary, poklejone plastrem. Okazało się, że były połamane po tym, jak ojciec bił ją po głowie, twarzy – opowiada ks. Czesław "Kuba" Marchewicz, który prowadzi Osadę Burego Misia, gdzie trafiła niepełnosprawna kobieta.

Katarzyna opowiedziała, że jej ojciec zamykał lodówkę na klucz. Dzieci dostawały do jedzenia jedynie ryż lub zimną kaszę. W ośrodku opiekuńczym dostawały chleb, który chwytali garściami. Sytuacja Kasi i Damiana, niepełnosprawnego syna Piotra, była koszmarna.

To był taki obóz koncentracyjny, w którym dziewczyny, szczególnie osoby niepełnosprawne i z niesprawnością intelektualną były jego zarobkiem. Dawały mu utrzymanie. Dlatego robił wszystko by Kasi i Damiana nie wypuścić z domu. Z tego co wiem, to on sam nie pracował - opowiada ksiądz Marchewicz w rozmowie z "Uwagą".

Piotr i Paulina żyli w kazirodczym związku

Z "Uwagi" dowiadujemy się również, w jaki sposób mieszkańcy wsi i znajomi rodziny dowiedzieli się o kazirodczym związku Piotra i Pauliny, a także o zamordowanych noworodkach. Młoda kobieta uczęszczała na praktyki w cukierni. Ludzie byli zaniepokojeni jej relacjami z ojcem.

- Zauważyłam SMS-y, jakieś serduszka, buziaczki. Była sytuacja, że spojrzałam w jej telefon i był tam SMS od taty: "Tęsknię za tobą" i wklejone serduszko – opowiada jedna z pracownic.

Paulina zaczęła tyć. Podejrzewano, że jest w ciąży, ale ona sama zaprzeczała. Po 9 dniach przerwy wróciła do pracy odmieniona. W końcu ujawniono wiadomości świadczące o tym, że kłamała w sprawie ciąży. "Co robi?" - napisała Paulina w jednej z wiadomości. "Ciągle ryczy" - odpowiedział Piotr. O niepokojących smsach poinformowano ośrodek pomocy społecznej. Pracownica poszła na wywiad do rodziny. Powiadomiła policję. Parę dni później odnaleziono zwłoki trójki dzieci.

Córka o Piotrze G. "Potwór, nie człowiek"

Katarzyna powiedziała w rozmowie z reporterem "Uwagi", że cieszy się, iż koszmar w Czernikach się skończył. - Martwię się o dwie siostry, które spały z ojcem - dodała kobieta. Mówi także o Paulinie. Przyznała, że ojciec ogolił 20-latce włosy, by nie podobała się innym mężczyznom. Paulina była lepiej traktowana przez Piotra niż pozostałe dzieci. Kupował jej ubrania, kosmetyki, lepsze jedzenie.

Piotr G. był w przeszłości pod lupą prokuratury. Już 12 lat temu prowadzono postępowanie w sprawie kazirodczych relacji ze starszą córką. Potem śledczy badali trzykrotnie kwestię znęcania się nad bliskimi. Rodzinie założono Niebieską Kartę, Piotrowi G. ograniczono władzę rodzicielską. Ustanowiono także nadzór kuratora.

Pani kurator przyjeżdżała, mieliśmy siedzieć cicho i nic nie mówić, a ojciec wkręcał swoje bajeczki. Mnie najgorzej traktował, ja byłam bita po twarzy i w ogóle - opowiada Katarzyna.

Reporter "Uwagi" zapytał, co kobieta powiedziałaby dziś swojemu ojcu. -  Ty potworze, co zrobiłeś? I koniec. To potwór, nie człowiek - stwierdziła.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady